jezusicku co za sen co za męka:)
Pół nocy śniłam ze jestem w olbrzymim wielopietrowym sklepie w poszukiwaniu stoiska z ciepłymi pączkami.
do sklepu weszłam z ciocia potem była to moja klasa z podstawówki, która mi uciekła bo za wolno wychodziłam po schodach.
sama w wielkim bazarze w poszukiwaniu pączka.
prawie koszmar.
dziś nadchodzi piąty dzień diety kapuścianej. Czy naprawdę trzeba się tak męczyć. Zasypialam głodna nic nie mogąc na to poradzić.
Podobnie było w szpitalu po wybudzeniu z narkozy. Jedyne co mi przysługiwało to kroplówka. A że w dodatku w ogóle nie byłam przygotowana psychicznie na nie palenie i właśnie nie jedzenie rozryczałam się jak dziecko.
Ale co zrobić. Nie wolno to nie wolno.
To nawet nie myśli ze była bym wczoraj zdolna zjeść całego pieczonego kurczaka. To chyba po prostu ogromny smutek. Smutek z powodu głodu i wiecznej, no prawie wiecznej otyłości.
Limited
24 lipca 2015, 07:47Katorznicza glodowka to ty może schudniesz a potem przytyjesz kilka raz tyle. Żadnych wartosci odzywczych nie dostarczasz. A każdy pokarm organizm będzie magazynowal na gorsze dni. Jest tyle diet, pysznych, odzywczych, ktore pozwolą wolno ale skutecznie schudnac. Nie ma sensu się katowac.
malutkami79
24 lipca 2015, 18:39Kochanie nie zgodzę się tak do końca z Tobą. Ale wiem że to z troski i dziękuję za wpis. Dieta kapuściana to tylko tydzień. Pierwsze dni to masa owoców i warzyw. Dziś kurczak do tego. Ta dieta to początek do rozpoczęcia diety o której piszesz. Boję się efektu jo-jo Ale myślę że jestem na tyle rozważań ze sobie poradzę. Mam bardzo duża nadwagę. Nic mi nie będzie. Pogadamy za trzy tygodnie.