ojjj nerwowo u mnie..... mam juz dość......
tak bym chciała nie miec problemów i zmartwień....
ale jak na złosc wszystko sie mnie czepia............
najpierw tata.... ostatnio jest troszke chory... robi badania... wiec dopiero sie dowiem jak bardzo jest chory..... po przejsciach z mamą jestem juz na to wszystko uczulona... i nie daje mi to spokoju......
mamy gosci...siostra jej mąż i 8 miesieczne maleństwo....kupiłam małej ubranko...oczywiscie okazało sie troszke za duże ... siostra niezadowolona.....
mąż siostry twierdzi ze "bucze" po swoim mężu....cokolwiek to znaczy.....
strasznie lubią mnie pouczać i dawać dobre rady.... a sami nie widzą swoich wad.... siostra nie była na pogrzebie mamy bo była wtedy w ciąży...a teraz gdy przyjechała to nawet kwiatka nie kupila ani swieczki nie zapalila... a grób to poszła zobaczyc dopiero następnego dnia po przyjeździe.... ja na jej miejscu poszłabym odrazu....nie moge tego wszystkiego pojąć.... jest odemnie duzo starsza bo prawie 14 lat... a zachowuje sie jak by była młodsza....
mam ich juz serdecznie dosc...sa cały czas z czegos niezadowoleni....
brat ze szwagierką twierdzą ze na nic nie pozwalam swojemu mężowi.....
kazdy ma jakies dobre rady..... wszyscy są idealni tylko nie ja.....
mam dosc....... a jest tego wszystkieego więcej......
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Cwalinka
1 lipca 2008, 10:13sie mycha, wiem co czujesz, ale bedzie ok, buziaki
marta25f
1 lipca 2008, 09:41wiesz, jak się już zaczyna coś dziać to wszystko na raz;// mam teraz to samo;//dzięki Bogu ja mam młodsze rodzeństwo, więc oni się mnie nie czepiają z byle powodu. Nie przejmuj się. A jeśli chodzi o siostrę to wydaje mi się, że każdy inaczej przechodzi pewne sprawy... a ciuszki... no chyba lepiej że ciut za duże niż by miały być za małe;)) Nie przejmuj się;) jak to mówią "piekło jest usłane dobrymi radami" a ty i tak rób tak jak czujesz;) to w końcu twoje życie;) buziaki;***
aniulciab
1 lipca 2008, 07:01wygoń te mądrale do ich własnego domu i już... trzymaj się cieplutko :)
Patunia1979
30 czerwca 2008, 20:52bardzo dobrze!! Trzymaj swojego męża krótko,bo jak się rozbestwi to dopiero bedziesz miała dość!!! Wiem coś o tym!!! Pozdrawiam