miałam na obiad.....tak mnie jakos naszło.....do tego kompocik ze sliwek
teraz ide robic konfitury ze sliwek.....a kiedy ja będe sie uczyc...coooo!!???
Mój J mnie zabije za to że sie nie ucze......a tak na marginesie to sie wam pochwalę.....bo wczoraj dostałam juz tydzien przed urodzinami prezent urodzinowy.....piekne żelazko aby prasowac mojemu J koszule...wczoraj wyprasowałam aż 7.....poszło mi bardzo sprawnie....faktycznie stare żelazko było już do niczego....wiecej sie namęczyłam niz wyprasowałam
achhh jak ten mój mąż ułatwia mi życie:)))
na swieta obiecał jeszcze deske do prasowania
szkoda że nie zauważył ze moje ulubione perfumy sie soknczyły
ale i tak jest kochany.
teraz ide robic konfitury ze sliwek.....a kiedy ja będe sie uczyc...coooo!!???
Mój J mnie zabije za to że sie nie ucze......a tak na marginesie to sie wam pochwalę.....bo wczoraj dostałam juz tydzien przed urodzinami prezent urodzinowy.....piekne żelazko aby prasowac mojemu J koszule...wczoraj wyprasowałam aż 7.....poszło mi bardzo sprawnie....faktycznie stare żelazko było już do niczego....wiecej sie namęczyłam niz wyprasowałam
achhh jak ten mój mąż ułatwia mi życie:)))
na swieta obiecał jeszcze deske do prasowania
szkoda że nie zauważył ze moje ulubione perfumy sie soknczyły
ale i tak jest kochany.
conversion
13 września 2007, 17:27Faceci stanowczo nie powinni kupować rzeczy do domu jako prezent;) Nie, to nie Merida tylko Siofor - lek przeciwcukrzycowy...