- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (8)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 129645 |
Komentarzy: | 864 |
Założony: | 16 kwietnia 2007 |
Ostatni wpis: | 26 stycznia 2014 |
Postępy w odchudzaniu
kolejny cel - pod koniec lutego idę na zabawę karnawałową organizowaną przez firme w której pracuje moj mąż. Jak na razie wydaje mi sie ze około 0,5 kg waga poszła w dól, ale jeszcze się nie ciesze bo to może być chwilowy spadek. Sukienke juz sobie kupiłam - jest taka na cyk- troszke brzuch sie odznacza - więc tym bardziej musze troszkę schudnąć :)
oczywiście ze starą wagą... :))) hahaha :))) w tej kwestii nic się nie zmieniło :) ale cały czas walczę :))) mam nadzieję ze pozytywne myślenie o schudnięciu wpłynie na utratę zbędnych kg ;) optymistka.... ale właśnie tak postanawiam walczyć :)
i to jest moje pierwsze postanowienie noworoczne
1. schudnąć
2. zadbać o swoje ciało i twarz ( muszę nauczyć się właściwej pielęgnacji )
3. pojść go gina - bo od porodu byłam tylko raz
4. i ogólnie doprowadzić swoje życie do porządku ?!
a teraz wam napisze dlaczego wróciłam... bo moj powrót nie jest wcale bezinteresowny hahaha :)
2 stycznia jedziemy do Berlina www.tropical-islands.de/pl/ i muszę jakoś wyglądać.
w lato byliśmy nad morzem i nawet nie ubrałam stroju z tego wstydu jak wyglądam. :(
może nie jestem otyła ale moj brzuch wygląda strasznie i musze coś z tym zrobic tylko chodzi o to ze jestem leniwa i nie chce mi sie ćwiczyć.... :( potrzebuje pozytywnej energii i motywacji :)
dzis dostałam @ więc na wadze 56 kg ... ale ze względu na @ to sie nie liczy :) optymistka :)
jeszcze będę chuda !!!!!!!!
Ale długo mnie ty nie było :) na wadze 55 kg - nadal walczę - chciałabym zobaczyć 50 kg :)
obiad ugotowany
mufinki upieczone...
marta śpi
a ja mam chwilke dla siebie :))) bezcenne :)))
moja Mikołajkowa z ciocią :)
no i mamy grudzień..... masakrycznie szybko leci ten czas :)
od kiedy pracuje nasza życie nabrało takiego tempa ze juz ledwie daje rady nadążyć za wszystkimi sprawami....a teraz jeszcze święta... w sobote i niedziele czekają nas imprezy mikołajkowe... jedna u męża w pracy a jedna u nas w domu... musze coś przygotowac... ale zupełnie nie mam pomyslu :(
jestem jestem.....
samopoczucie ok w pracy ok tylko moja waga nadal nie jest ok
dziś piękna pogoda więc spacerek mamy juz zalliczony teraz Marta i tatus odpoczywają, o 16 jedziemy do mojej koleżanki z pracy na kawe. A potem juz tylko sie obijamy.
wczoraj byłam u innej koleżanki na urodzinach, było super , była nasza paczka dziewczyn z szkoły podstawowej, i było jak za dawnych czasów.... wygłupy bez facetów....super....