Tak, tak, tak!!! W końcu odpocznę trochę od medyka
Mimo wstania 2 godz. przed zajęciami zdążyłam zrobić tylko placki, szybko zjeść i zdać sobie sprawę, że do wyjścia zostało mi tylko 20 min., a miałam jeszcze zrobić make up i znaleźć coś do ubrania Wszystko udało mi się zrobić w ekspresowym tempie xd
Jak się okazało zajęcia nie trwały 3 h tak jak było w planie, a tylko godzinkę więc skoczyłam z koleżanką do galerii, bo miałyśmy ponad 2 h przerwy I znalazłam w h&m piękną koszulę, którą musiałam mieć xd i takim oto sposobem mam w szafie takie cudeńko
Jest krótsza więc mam kolejną motywację, żeby pozbyć się mojego brzuszka
Czasami już siebie nie ogarniam... Nie wiem czy wszyscy tak mają, czy to tylko ze mną jest coś nie tak. Ahh ta miłość...
Dzisiaj niestety, jak już wspomniałam, nie zdążyłam wszystkiego zrobić tak jak chciałam, bo nie ważyłam porcji, ale jutro planuję to zrobić, bo wstanę wcześniej (mam nadzieję xd).
Menu
Śniadanie:
- placki bananowe z wiórkami kokosowymi i dżemem wiśniowym
- kawa rozpuszczalna z mlekiem
Obiad:
- naleśnik z porem i szynką
Przekąska:
- 3 ciasteczka wielozbożowe
- kawa rozpuszczalna z mlekiem
Kolacja:
- 2 kanapki z gotowaną polędwicą wieprzową
- mały pomidor
- zielona herbata
Przed kolacją w końcu poszłam pobiegać
Jest coraz lepiej, bo przebiegłam ponad 20 min. bez żadnego przystanku prawie 3 km pokonane Jutro też planuję iść pobiegać, ale najpierw muszę zobaczyć jaka będzie pogoda.