W święta oczywiście nie odmówię sobie spróbowania ciasta, ale w malutkiej ilości oczywiście, bo znam już siebie i jeśli nie spróbuję czegoś troszeczkę na co mam ochotę, to później pożrę dosłownie to w wielkich ilościach:) a przecież od kawałka ciasta od razu nie przytyję :) trzeba patrzeć na to wszystko z głową:)
Pozdrawiam Was serdecznie:)
Brak słodyczy: 45/46