Cześć Kochane:) Przed chwila skończyłam ćwiczyć a6w wiem wiem, to dopiero drugi dzien, ale przecież trzeba od czegoś zacząć:) narazie jest ciężko bo nie mam formy, ale w miarę upływu dni kondycha się wyrobi na pewno Pozdrawiam Was:) i piszcie jak tam Wam sie wiedzie:)
Brak słodyczy: 11/40
A6W: 2/42
I jeszcze troszkę motywacji:)
Buziaki pozdrawiam Was
MademoiselleCatherina
4 marca 2012, 22:28eeee dasz radę;) u mnie schody się zaczęły przy 3 seriach po 8 :P ale dziś już przede mną 11 dzień i nie zamierzam się poddawać, zrobiłam zdjęcie brzucha przed A6W i wczoraj i powiem Ci, że już po takim czasie WIDAĆ ZMIANY!!! :-) także warto:) wytrwałości i cierpliwości życzę :-)
Madeleine90
3 marca 2012, 23:30na początku jest zawsze ciężko, potem jak się przyzwyczaisz to też będzie ciężko ale z innego powodu: te ćwiczenia są mega nudne:) chociaż da się to jakoś wytrzymać (podobno;p) :) powodzenia i wytrwałości w dalszym ćwiczeniu a6w :)