W związku z tym, że ja od poniedziałku zero słodyczy i zero podjadania, wyniki na wadze zadowalające
Waga 87,6 kg (od wczoraj -0,6; 3 dni = -1,3 kg)
Wiem wiem, za chwilkę pewnie będzie mniej różowo, ale na razie cieszę się chwilą.
Pojechaliśmy wieczorem na zakupy i do wpłatomatu, i niestety nie poćwiczyłam
Dzisiaj popołudniu nie idę do salonu mojego, więc będę wcześniej w domu, zrobię obiad i może poodkurzam i coś poćwiczę, albo wyciągnę mojego męża na pływalnię
On bidulek od trzech tygodni cierpi z powodu nerwu kulszowego. Był dwa tygodnie na chorobowym, przez tydzień brał zastrzyki dwa razy dziennie, a i tak mówi, że cierpnie mu ta noga od pośladka aż do palców.
Ja po świętach byłam u kardiologa. Miałam skierowanie już od listopada, ale przestały mi dokuczać bóle, to wiecie jak mnie rwało do lekarza!!!!?!!!
Zdaję sobie sprawę, że powinnam coś posprawdzać z tym moim zdrowiem, ale pika mnie na samą myśl o naszej służbie zdrowia! Oczywiście u kardiologa byłam prywatnie! Bo przecież płacę ZUS dwa razy (raz z pensji i drugi raz z działalności), ale leczyć się i tak trzeba prywatnie, bo terminy masakryczne, a i diagnostyka z NFZ-tu taka sobie.
Pan doktor kardiolog zrobił mi USG tarczycy, USG serca, EKG, EKG wysiłkowe, zalecił wykonanie prób tarczycowych z krwi, zarejestrowanie się w przychodni kardiologicznej (bo wizyta u niego to nie to samo). Zmian klinicznych na sercu nie ma, tylko nie domyka się jeden przedsionek (podobno to nic strasznego). Tarczyca na prawym płacie ma małą torbiel i jednego małego guzka - ale to do sprawdzenia za rok. Mam zażywać magnez. Wynik z próby wysiłkowej jest klinicznie ujemny, a elektrokardiograficzny dodatni - cokolwiek to znaczy!!!!
Pan doktor powiedział, że taki obraz mają bardzo często panie w okresie menopauzy, ale to jest wynik do dalszej diagnostyki. Dlatego mam sie zarejestrować w przychodni kardiologicznej i będę miała dalsze badania w kierunku choroby wieńcowej
ale raczej żeby wykluczyć chorobę, niż że on ją podejrzewa - tak powiedział.
Plany na dziś:
Śniadanie: 3 kromki chleba żytniego z serkiem chrzanowym, wędliną drobiową o dużej zawartości "mięsa w mięsie" , papryka szpiczasta słodka, kilka pomidorków koktajlowych.
II śniadanie: kefir z borówkami.
Obiad: stek wołowy z sałatką warzywną albo z gotowanymi warzywami (może kapusta).
Kolacja: ziemniaki puree, kefir albo kanapki z chleba żytniego z czymś (jeszcze nie wiem).
Woda.
Może pływalnia.
Buziolki.......
sachel
8 kwietnia 2016, 12:47Idziesz, jak burza. Cieszę się :)
iw-nowa
8 kwietnia 2016, 12:18Dobrze, że wyniki badań wyszły w sumie pozytywnie i raczej idą w kierunku wykluczenia. Ja też nie cierpię lekarzy, też nie mam cierpliwości do czekania w wielomiesięcznych kolejkach do specjalistów i też już wolę zapłacić za wizytę, żeby mieć pewność, że będzie wykonana właściwie. Życzę więc zdrowia i szybkiego uporania się z tymi badaniami. A mężowi polecam dobrego fizjoterapeutę, miałam to dwa lata temu i nie puściło aż nie dostałam się w ręce dobrego fizjoterapeuty właśnie, który mnie nie tylko pomasował, ale i polecił codzienne ćwiczenia, które mnie z tego stanu wyciągnęły lepiej niż te wszystkie zastrzyki i preparaty chemiczne! Gratuluję, że waga współpracuje :) pozdrowienia
katja07
7 kwietnia 2016, 21:25Zgadzam się, z lekarzami jest kiepsko i tak samo jak ty "uwielbiam" chodzić do lekarza brrrr... Fajnie że waga współpracuje :) pozdrawiam!
malgorzatka177
7 kwietnia 2016, 13:13Ale Ci zazdroszczę tego spadku wagi. Ja nie wchodzę na wage codziennie, bo chyba bym za bardzo się stresowała. Będę się ważyć raz na tydzień. Zdrówka Ci życzę i trzymam kciuki za dalsze sukcesy :)
agnes315
7 kwietnia 2016, 09:49dlaczego płacisz podwójny ZUS? Ja jak byłam na działalności nie płaciłam ZUS-u własnie ze względu na to, że zakład pracy już płaci za mnie! Nie zrozumiałam, co jest częste u kobiet podczas menopauzy? problemy z tarczycą?
Malgoska39
7 kwietnia 2016, 11:16z działalności płacę 288 ZUS zdrowotny, bo resztę płaci zakład pracy z mojej pensji. U kobiet w wieku menopauzalnym podobno wynik EKG wysiłkowego jest nie do końca odczytywalny i że może być właśnie "dodatnio - ujemny".
agnes315
7 kwietnia 2016, 11:18aaaa, rozumiem, zdrowotne to i ja płaciłam :)
nataliacz
7 kwietnia 2016, 09:48Do przychodni kardiologicznej czyli jednak na NFZ??? I pewnie będzie tam przyjmować ten sam doktor. Hihhihihi
Malgoska39
7 kwietnia 2016, 11:14Pewnie tak. Na razie trochę błądzę we mgle, brak mi doświadczenia w chodzeniu po lekarzach..... Zaczęłam od prywatnego kardiologa :) Zobaczymy co dalej...