Wtorek
I śniadanie:
pół szklanki kawy z połową szklanki mleka 2,0 proc.tł
3 kromki żytniego, ser twarogowy naturalny 3 plastry, wędlina drobiowa, pomidor,
malutki ogórek
II śniadanie:
banan, grejpfrut
jogurt naturalny
pół szklanki kawy inki z połową szklanki mleka 2,0 proc.tł.
obiad:
warzywa gotowane, kilka sztuk makaronu rurki
kiełbasa "surowa z szynki" 100 gram
kolacja:
sałatka: kapusta pekińska, pomidor, ogórek konserwowy, dymka, natka, przyprawy, ocet jabłkowy, oliwa.
WAGA:
było 90,5 kg
jest 85,0 kg
od 43 dni spadek = -5,5 kg
oj, lubię to moje fryzjerstwo, chociaż czasem przejmuję się strasznie czymś na co nie mam wpływu albo mam wpływ minimalny....
W zeszłym tygodniu robiłam balejaż starszej pani, która od miesiąca przychodziła do mnie i ciągle wypytywała mnie co ona ma zrobić z włosami. Pani miała przerysowany makijaż i włosy upięte w kok na czubku głowy koloru wściekle rudym z dwu centymetrowym odrostem siwym. Wyglądała nie przymierzając, jak z bajki o Jasiu i Małgosi.
Po rozmowie z nią wynikało, że chce zmiany. Chce jaśniejszy kolor, nie koniecznie rudy, chociaż w sumie to ona lubi rudy. A w zimie to ona chodzi w peruce i wszyscy jej mówią, że wygląda w tej peruce młodziej.....
Po naprawdę długich konsultacjach kazała mi dobrać kolor. Wiedząc że chce coś co zniweluje odrost, zrobiłam jej refleksy jasne, a jednocześnie wiedząc że nie potrafi rozstać się z rudym, dołączyłam pasma rude. Na resztę włosów nałożyłam kolor bardzo naturalny wręcz neutralny żeby było widać rudości i żeby odrost nie był szybko widoczny (przy kolorach intensywnych jest szybciej widoczny). Przed nakładaniem farby rozpuściłam koczek..... ałć! Włosy były jednym kołdunem!!!!! musiałam najpierw ściąć z 20 cm. (końcówki włosów sięgały poniżej pasa klientki), zniszczone i pokruszone.
W rozmowie stwierdziła, że przychodzi do fryzjera tylko dlatego, że jedzie do swoich sióstr i one ją zmusiły. Dalej powiedziała, że wypytała wszystkich znajomych i sąsiadów i zdecydowała się na moje usługi, bo była już wszędzie się doradzać!!!!!
Balejaż wyszedł naprawdę ładnie (przy jej urodzie i predyspozycjach!) kolor złagodził rysy i zniwelował widoczność zmarszczek. Naprawdę wyglądała ładnie.
Nawet klientka która była po niej stwierdziła, że "jednak włosy potrafią odmłodzić...."
....Wczoraj w salonie, obcinam klientce włosy, wchodzi pani z rudą peruką na głowie, która odstaje prawie na czubku, zdejmuje ją i pani stwierdza "proszę mi coś z tym zrobić, ja chciałam rude, a to jest za ciemne!!!!" helloł!!! za ciemne??? z jasnymi pasemkami i bazą na poziomie 8 !!!!! za ciemne???
Klientka obcinana i moja kosmetyczka, wszyscy patrzymy na kobitkę i nie bardzo wiemy o co jej chodzi!
"ja chciałam rude!"
ups....
co miałam zrobić???
co w takiej sytuacji powinna zrobić fryzjerka??? Nagrywać co mówi klientka? Spisywać umowę???
hę?
Zapytałam tylko czego Pani oczekuje ode mnie? Powiedziała zwrotu pieniędzy.....
Buziolki.....
Lovelly
21 października 2014, 17:09masakra z tymi ludźmi ech..ale co zrobić.. smaczne menu :) buziaki!
MllaGrubaskaa
21 października 2014, 16:33No niestety przy takiej pracy trzeba się liczyć z tym ze klient może być nie zadowolony. Oj czuję że jutro za 8 pojawi się 4 :))
laskotka7
21 października 2014, 12:13profesjonalny salon oddaje pieniądznie jeśli klient nie jest zadowolony. tez bym tego oczekiwała
Magdalena762013
21 października 2014, 11:34Jak blisko tej czwórki! juz ją widzę jutro w Twoim pamiętniku:). A kobieta - troche pewnie biedna... Ja w pierwszym odruchu chcialam napisac Ci, ze w takiej sytuacji przypomnialabym pani dokladnie co mowila. Ew. "nastraszyla" sciagnieciem swiadkow:). Ale po przeczytaniu komentarzy - zgadzam sie z nimi. Lepiej zwrocic i nigdy wiecej nie przyjac...
moderno
21 października 2014, 10:25A ja mysle , ze ta pani byla niezrownowazona psychicznie.
agnes315
21 października 2014, 10:01i własnie dlatego nie mogłabym pracować w tak zwanych usługach :( nie mam cierpliwości do ludzi, zaraz reaguję agresją, chyba długo bym takiego zakładu nie miała :)) Buziaki
Nakonieczny
21 października 2014, 09:20Witam Gliwiczankę, piękne zdjęcia z Gliwic nie tak dawno zamieszczałam. mam nadzieję, że się podobały. Cp do klientki, nie przejmuj się tak....bywają niedopieszczone, smutne, niechciane, złe...Zapomnij i nigdy więcej jej nie przyjmij:)) Buziaki:))
velonick
21 października 2014, 09:08Ciekawa historia, po latach stanie się anegdotą :) ludzie są jednak dziwni. Ja bym pieniążków nie oddała, tylko zrobiła wściekle rudy kolor a co!
Ebek79
21 października 2014, 08:10Naciągaczka wstrętna. Jesteś o mały kroczek od czwórki po ósemce:)
jasia242
21 października 2014, 07:53Małgosiu miło ciebie poznać, szkoda , że nie mieszkasz w mojej okolicy byłabyś moją fryzjerka i stylistka. Serdeczniepozdrawiam i zżyczę miłego dnia. Nie wiedzialam ze mozna reklamowac
czarodziejka10
21 października 2014, 07:51niektórzy klienci to POTWORY i niestety pracując w usługach nie można sie przed nimi schować
alinan1
21 października 2014, 07:40współczuję klientki! I weź to zrób babie dobrze!! Z tego co piszesz, to musiała o niebo lepiej wyglądać po Twojej przemianie... Ja osobiście nie lubię starych bab w kruczoczarnych /wyraźnych rudych włosach.. Nie można przegiąć, bo już taka bardzo stara twarz i ciemny kolor to jakoś się gryzą... Ale niektóre babki nie potrafią starzeć się z godnością.. I na czym stanęło? Opieprzyłaś babę czy oddałaś kasę? p.s. dobrze Ci idzie to chudnięcie.. :)
wiosna1956
21 października 2014, 07:39Od początku wiedziała że będzie chciała zwrotu kasy , czsem się i tacy zdarzają.... milego dnia, przed wszystkimi świętymi pewnie masz duży ruch i częściej masz takie przypadki , ale tak jest wszędzie