waga na dziś 80,4 kg
Plan jedzeniowy na dziś:
5.30 herbatka rumiankowa
6.00 sałatka (marchew, pietruszka, seler, jajko, cebula, papryka, ogórek konserwowy)
9.00 jogurt
13.00 "mieszanka warzywna z grzybami leśnymi" - mrożona, z patelni.
16.00 jabłko
18.30 frytki z selera.
i dużo różnych herbat.....
Waga sobie obrała punkt 80,4 kg i ani drgnie!!!!
Na biesiadzie jadłam tylko pomidory, ogórki koserwowe, grzybki marynowane, piłam wodę i na samym początku 2/3 szklanki piwa.
Wyskakałam się, wytańczyłam, nawet była zumba 2 x po 30 minut
zdjęłam buty na obcasie i wywijałam na bosaka. Dostaliśmy nawet "słodki" prezent z moim D., bo najdłużej wytrzymiliśmy :)) znaczy się od początku do końca :))
Mój D. był tak upocony, że czarna koszula była cała mokra!!!!!
ale on pił piwo, to miał co wypocić.
Było suuupeeer!!!!!!
Niedziela spędzona leniwie, tylko spacer i brzuszki zaliczone :))
...jadłam płatki owsiane na mleku, mięsko kurze, pieczarki z zieloną pietruszką i jabłko.
już tęsknię za tą moją wymarzoną "7" z przodu....
mam nadzieję że w tym tygodniu....... przyjdzie......
Buziolki.....
Karampuk
25 listopada 2013, 21:50ja mysle ze waga szykuje sie na skok na 79
zoykaa
25 listopada 2013, 21:42ale z Was wariaty:)cmok
Pokerusia
25 listopada 2013, 20:50walczysz dzielnie i tylko patrzeć jak 7-czka zapuka do Twych drzwi:-)
maggie220
25 listopada 2013, 19:56Bedzie 7 z przodu zobaczysz bo zasluzylas na nia, a po takim menu to juz na 100%.
magpie101
25 listopada 2013, 15:08Trzymam kciuki za 7, a na imprezie ladnie wygladalas, juz nie ma waleczkiw pod mundurem jakie byly rok temu.
azoola
25 listopada 2013, 10:19Heh nie ma to jak wrócić głodnym z imprezy ,jak tyle "pyszności " wokół :] "7" masz w zasięgu ręki . Martwi mnie tylko mała ilość białka w Twojej diecie Gosiu .
moderno
25 listopada 2013, 10:12Na pewno siódemka przyjdzie , bo przy takim menu i takiej dawce ruchu nie ma innego wyjścia
Ebek79
25 listopada 2013, 09:49Niewiele Ci brakuje do tej wymarzonej siódemki. Zazdroszczę tańców:) Laska z Ciebie już jest jak nie wiem!!!!!!! Cudnaś:)
Hipciaaaa
25 listopada 2013, 09:43W tańcu łatwo zrzuca się kilogramy, gratuluję wytrwałości no i życzę tej 7-ki ponoć to szczęśliwa liczba :-))
MllaGrubaskaa
25 listopada 2013, 09:22Super :)) We dwie zawsze raźniej :) Ja już dziś zaczęłam, nie wiem czy Tobie się to dziś uda, ale jak zaczniesz od jutra też będzie ok :)))
MllaGrubaskaa
25 listopada 2013, 09:14To się nieźle wybawiliście :) Trzymam kciuki za 7 :))
MargotG
25 listopada 2013, 09:09przyjdzie, przyjdzie. dzielnie walczysz, na pewno 7 w końcu przyjdzie...
DARMAA
25 listopada 2013, 08:01Kurde nie dość że Cie PODZIWIAM!!!! to jeszcze zazdroszczę w tak krótkim czasie tyle schudłaś ale jak widzę Twoje menu to wiem że nie dałabym tak rady ja nie lubię warzyw,owszem jako dodatek do czegoś tak ale same non stop to nie dla mnie.Jak robisz te frytki z selera?
x001x
25 listopada 2013, 07:42Już zaraz 7 będzie! Brawo;-) taniec zadziałał :D
svana
25 listopada 2013, 07:11u mnie też waga sie zatrzymała musimy cierpliwie czekać:)
alam
25 listopada 2013, 07:09Przyjdzie!
NaMolik
25 listopada 2013, 07:03i oby przyszła :) udanego tygodnia :)