Tu, to znaczy u mnie w pracy, a właściwie "na zastępstwie"....
mmmmm, rozkosz!!!!!
Wszyscy wybyli na pogrzeb jednego z długoletnich pracowników, ja zostałam, bo nie pracowaliśmy ze sobą, ale pewnie gdybym nie musiała tu siedzieć, to bym poszła. Załatwiłam tylko "palmę" i wieniec. A w socjalnym orkiestrę górniczą. A teraz rozkoszuję się spokojem.
Tylko nie fajnie, że ten spokój jest wynikiem pogrzebu.....
3/11 = tak więc dzień trzeci z jedenastu na "wygnaniu" :))
Wczoraj byłam na tańcach moich orientalnych, miało byc lekko, łatwo, wakacyjnie, a nasza pani Jola juz drugi raz robi nam taki zamęt taneczny, że bardziej nas wymęczy niż odpręży.
:))
ale my wszystkie to lubimy!!!!
Menu na dziś:
Śniadanie:
Błonnik na mleku i miodzie + kawa = 97 kcal
II śniadanie:
(na bogato) dwie kromki chleba z serkiem twarogowym, polędwicą i pomidorem + 1 ogórek małosolny + łyżka sałatki z patisona = około 200 kcal
Obiad:
fasolka szparagowa żółta i zielona + plaster boczku = 600 kcal
Podwieczorek:
Kalarepka do chrupania = 50 kcal
Kolacja:
pomidor + papryka + cebula + oliwa. = 100 kcal
RAZEM: 1 047 kcal
WODA.
Przygotowania do uroczystości 3 sierpnia powolutku sie rozkrecają :))
Alkohole różne i napoje już czekają grzecznie w domciu.
Muszę jeszcze zamówić ciasta + tort.
W kwietniu byłam na pięćdziesiątce u znajomej i miała tort taki duży prostokątny, podobno pyszny (ja tylko wąchałam hihi), nie wiem czy zrobić taki tort czy tradycyjny piętrowy.
i że niby co by miało być na tym torcie????
ale mam dylematy, no nie???!!!!
ja zawsze w takich sytuacjach mówię: gdybym miała tylko takie problemy, to żyję 300 lat!!!!
Buziolki.....
ZrobietodlaSIEBIE
10 lipca 2013, 19:29stawiam na prostokatny
szukammotywacji
10 lipca 2013, 12:25szkoda, że Ty tak daleko mieszkasz bo ciasta bym mogła Ci upiec nawet kilka blach :)) to już niecały miesiąc....
magpie101
10 lipca 2013, 12:21Zrob piekny prostokatny
ulka28l
10 lipca 2013, 10:32miłego dnia