Wskazania wagi = 88,0 kg
Niestety od 3 dni nie byłam w toalecie, co skutkuje wzrostem o 1,1 kg !!!!!
Piłam wino.
W piatek mój młodszy syn miał studniówkę, wrócił około 4.00, oczywiście sen przerywany, bo czekałam. Wrócił spokojnie i odsypiał całą sobotę :))
W sobotę byłam na tańcach dzikich, czyli orientalnych. Tańczyłam od 19.00 do 22.30 z przerwą na sałatkę owocową i wodę mineralną.
Wczoraj rano pływalnia (25 x 25m).
Zjedzone wczoraj:
- jajecznica prawie bez tłuszczu + jedna kanapka z chudą szynką;
- mięso drobiowe w sosie + kapusta czerwona + woda;
- deser jogurtowy + kawa
- marchewka tarta z jabłkiem bez cukru +woda
- wino - dwie lampki
A w moim życiu znowu się dzieje!!!
Będę się przeprowadzać do innego biura....., niestety gorszego.....
zmiany, zmiany, zmiany.....
Robotą mnie zasypali, terminy się poszły "kichać", przez moje szkolenie trzy-dniowe.
Nie wiem w co ręce włożyć!!!
Buziolki.....
alexxx1
28 stycznia 2013, 12:13zapraszam do mnie do poczytania o zaparciach :)
ewelina243
22 stycznia 2013, 08:55ręce pełne roboty, ale kto ich nie ma:-)dasz radę!
gwiazdolinka1982
22 stycznia 2013, 07:00buziolki kochana :)
seronil
21 stycznia 2013, 21:52Ogarniesz wszystko i będzie git :) Osobiście wolę jak się dzieje zbyt wiele niż miałoby się nic nie dziać.
ewuniczka38
21 stycznia 2013, 19:21no to masz co robic;)pozdrawiam
aluuzja
21 stycznia 2013, 18:57podziwiam jak ładnie trzymasz dietkę, nie wiem czemu tak wolną lecą te kg
wiosna1956
21 stycznia 2013, 14:01u mnie w pracy cisza i bezruch ....... a ze jestem sobie szefem to żle bo nie ma kasy ........ pozdrawiam
Gabonek
21 stycznia 2013, 13:57Pozdrawiam.
ulka28l
21 stycznia 2013, 12:56u mnie w pracy też kocioł...; Miłego dnia Ci życzę
Karampuk
21 stycznia 2013, 12:41a wiec spokoju zyczę
wandalistka
21 stycznia 2013, 12:30brak kibelka, brak spokoju i pewnie brak snu...........jak się wyspisz i zaliczysz toaletę to pewnie szybko do swojej wrócisz:))))
pollla
21 stycznia 2013, 11:44nooo ja chcę widzieć spadek w środę!!!
agafbh
21 stycznia 2013, 11:07nie martw się będzie dobrze, ja też wolę spokój, ale wiesz jak to jest, zawsze musi się coś dziać ;-)
magpie101
21 stycznia 2013, 10:20Malgosiu bardzo ubogi ten Twoj jadlospis w kalorie.
agnes315
21 stycznia 2013, 09:37każdy woli spokój, a co to takiego? :)) Buźka, dasz radę :)
marta3114
21 stycznia 2013, 09:11no to ruchu u Ciebie sporo :) trzymaj się
anna20061
21 stycznia 2013, 08:41Wojej to faktycznie.Wiesz Malgosiu ja od tygodnia stosoje zarodki przenne do sniadanie na jogurcik czy kanapeczki i przynam szczeze ze zaczelam dwa razy na dzien chodzic do toalety.A jak bylam ostatnio w polsce to kupilam blonnik w aptece i po nim tez chodzilam.Moze spruboj??Buziaki i trzymam kciuki co bys dala rade...