ALE MAM STRACHA!!!!!!
wiem, wiem, te którym latanie jest chlebem powszednim pewnie się śmieją ze mnie....
Vitalia się naprawiła, bo miałam problem z widokiem paska postępu....
ale już nie mam :))
na jutro ma strasznie napięty grafik!!!! (podłanczanie kuchenki, wymiana kół, po moich rodziców, bo chcą na skypa pogadać z Majką; rano do salonu, jakieś pranie, sprzątanie itp) ....nie wiem czy zrobie wszystko!!
W niedzielę na cmentarze, bo we Wszystkich Świętych będę w Alanyi....
kurde, cieszę się i mam stacha!!!
Czy to tak zawsze przed "pierwszym razem"???
Buziolki....
iwonia8
27 października 2012, 19:10Nie denerwuj się. Ale faktycznie to tak przed "pierwszym razem":) Człowiek nie wie czego oczekiwać. Nic się nie martw, przecież Twój facet będzie Cię trzymał za rękę. Pozdrawiam
Emily24
27 października 2012, 12:29Ja pierwszy raz lecialam w tym roku. Kilka dni przed lotem stresowalam sie strasznie. W dzien lotu wszystkie stresy odeszly. Start i ladowanie okazalo siewspaniala rzecza a lot przespalam:-) Musze to powtorzyc:-)
marta3114
26 października 2012, 20:28ja uwielbiam latać samolotem.....leciałam już 12 razy i zawsze się na to jaram niesamowicie....teraz musze poczekać do maja, polecę na spotkanie blogowe....dobrze będzie!
dostepnatylkonarecepte
26 października 2012, 15:17Trzymaj się, dobrze będzie :)
paniania1956
26 października 2012, 15:05Nie boj sie latania! Latam pare razy w roku, pierwszy lot tez byl stressujacy, tzn dni przed lotem ale jak juz bylam w samolocie i mialam szczescie ze niebo nad Europa bylo calkiem bezchmurne - bylam szczesliwa moc spogladac na ziemie i ogladac mape na zywo! z Toba tez tak bedzie, zobaczysz:)
bozena77
26 października 2012, 11:20Ja pierwszy lot nic sie nie bałam ale każdy późniejszy przezywałam coraz gorzej a teraz to juz wogole nawet nie chce słyszeć o lataniu.
agnes315
26 października 2012, 09:18ja jak pierwszy raz miałam lecieć samolotem byłam sztywna ze strachu, potem za każdym razem (co roku na urlop) już był tylko lekki dreszczyk emocji, a od kiedy miałam narzeczonego w Niemczech i latałam do niego co 2-3 miesiące tak mi latanie spowszedniało, że teraz wsiadam do samolotu jak do autobusu :)) mało tego, bardziej się teraz boję samochodem czy autobusem. Buźka
MamciaEdycia
26 października 2012, 08:59Ja uwielbiam latać samolotami! Będzie suuuuuuuuper! Byziam i miłego dnia!
mundziu
26 października 2012, 08:57Tylko spokojnie :)))))))))))))))))))))))))
SLIM2BE
26 października 2012, 08:49Ja pierwszy raz lecialam jako dziecko i sie w ogole nie balam. Tylko przy ladowaniu bardzo chorowalam:-(
anna20061
26 października 2012, 08:23Malgosiu ja sie smiac niemam co.Ja wybieram trase 17 godzin busem zamiast 2 samolotem.Panicznie sie boje...Ale wiem ze ty odwazna babka i dasz sobie spokojnie rade...Powodzenia w obowiaskach :)
Julietaaaa
26 października 2012, 08:20Tak..:):) potem nabierzesz w prawy ja przed pierwszym wyjazem to sie pakowalam tydzien.:P Ale fajnie ze lecisz.:: na fotki bede czekała.Buziolki!