Waga na dziś 80,8 kg
tak sobie skacze ta moja waga...
no, to tak:
broniąc mojej synowej: synowa jest z Majką cały czas i przedwczoraj poprostu chciała się wykąpać w domu i przespać choć parę godzin w pozycji leżącej, bo ma problemy krążeniowe. Moim skromnym zdaniem nic się mojemy synowi nie stało, że miał jedną noc zostać z Mają w szpitalu, od tego chyba są oboje rodziców! no nie???
około godziny 1.00 przywieziono dziewczynkę do pokoju Majki, obudziła się Maja i wołała że chce mamę!!!! Mój synuś spanikował i zadzwonił do mnie (nie wiem czemu!!!!), jak synowa przyjechała, to oni juz spali jak susły!!!! Więc Kamila została z Majką a mój syn pojechał do domu.
Ona ma taki charakter, że jest bardzo małomówna, nie jest przebojowa, nigdy nie była...
jak ją poznałam, to tylko mi odpowiadała "tak" lub "nie". A teraz się z tego śmiejemy!!!!
Młodych czasem trzeba nakierować. Dzisiaj juz normalnie rozmawiała z lekarzem. Ja jestem inna! o wszystko 3 razy zapytam, poproszę albo normalnie pogadam, a ona tak nie potrafi, ma inny charakter :))
czasem jest wkurzająca (jak to synowa), ale częściej się dogadujemy :))
Majusia wyniki miała OK, wczoraj nie chciała jeść jedzonka szpitalnego i wcale jej się nie dziwie!!!! :P bllleee...
przyniosłam jej świeżą bułkę z masłem i wędliną - zjadła.
potem serek i owocek. Po tym dniu kroplówkowym, wymiotach i w ogóle, powiedziała "boje się jedzonka" hihihi.
Dzisiaj synowa mówi, że już wyraźnie jest weselsza i chce jeść.
Dziękuję za wsparcie i trzymanie kciuków. Przepraszam za moje nerwy, ale babcie już tak mają, że kochają bewzględnie i JUŻ !!!
Buziolki.....
kitkatka
7 lipca 2012, 00:37Polska zaściankowość jest okoropnie poniżjąca dla matek. Bo mama musi a tatus może. Okropność. Najwżniejsz, że dzieciątko już się czuje lepiej. Ściskam dziewczyny. Pozdrówka
Nimma
6 lipca 2012, 12:39Dobrze że z Maja już ok :)
izulka710
6 lipca 2012, 12:36Daj spokój nie ma za co przepraszać Małgoś!A poza tym to twój pamiętnik:))Zdrówka dla małej:))
wandalistka
6 lipca 2012, 12:03nie przepraszaj nigdy!!!! też jestem babcią i wiadomo, ze reszta sie wtedy nie liczy:))) miłego i spokojnego weekendu!
ulka1970
6 lipca 2012, 11:59Jesteś super teściową, mam nadzieję że ja też taką będę, mam dwóch synów.Zdrówka dla wnusi.
hoffnungsvoll
6 lipca 2012, 09:51Cieszę się, że z Majusią już lepiej! To powinna zaraz wyjść z tego szpitala, co? Orientu nie czuję niestety wogóle. Flamenco to całkiem inna bajka, moja bajka i już. Ale lubię patrzyć się jak one tańczą, wygląda to suuuper! Wy też tańczycie z takimi woalami?
MARCELAAAA
6 lipca 2012, 09:47Tak to już jest hi hi z nami babciami:)
Marlena1966
6 lipca 2012, 09:36.... najważniejsze , że jest lepiej. Czekam z niecierpliwością kiedy moje dzieci uczynią mi zaszczyt bycia babcią- jakoś nie chcą , a szkoda. Miłego i spokojnego dnia :)))
agnes315
6 lipca 2012, 09:32Super teściowa z Ciebie, dobrze, że bronisz synowej. Niektórzy powinni się czasem zastanowić trzy razy, zanim coś napiszą, szczególnie jeśli danej osoby nie znają. Łatwo jest wydawać osądy z daleka. Ale dobrze, że już jest wszystko ok. Też bym chciała mieć taką wnusię kiedyś ale obserwując mojego syna to raczej mało prawdopodobne... :))) Buziaki
Cytrynka86
6 lipca 2012, 09:21bardzo sie ciesze,ze wszystko ok:)i mam nadzieje,ze mala lada chwila wyjdzie do domku:)