7.00 ( głodna jestem!!!) Kolejka do pobrania krwi....,
byłam 4,
trwało godzinę!!!! bo przyszła pani z dzidziusiem w brzuszku i nagle zrobił sie problem, bo lekarz się źle podpisał na skierowaniu!!!! dyskucja na 30minut po czym pani pielęgniarka i tak zrobiła badania.......
8.00 (...dalej głodna!) - nie mam widocznych żył...., pani pielęgniarka pobiera mi krew 10 minut, robi siniaka i... jak wychodzę mówi: proszę zostać, bo za mało krwi pobrałam, bo się powietrze dostało!!!!
8.15 (jeszcze bardziej głodna) przechodzę do kolejki pod gabinet laryngologa, jestem 3.
9.20 Pan laryngolog nic nie znajduje, ale daje skierowanie na RTG zatok/głowy.
9.40 rejestruję się do laryngologa na przyszły tydzień, wyniki jutro.
WYCHODZĘ Z PRZYCHODNI!!!! :))
jestem szczęśliwa, że tak szybko i że już mogę coś zdjeść!!! iiiiiiii.... NAPIĆ SIĘ KAWY !!!!!
nie lubię !!! ale chyba nic nowego nie napisałam, nikt nie lubi łazić po lekarzach!!! no nie???
Buziolki....
sevenred
14 czerwca 2012, 19:49Zdrowia!
izulka710
14 czerwca 2012, 14:52No ja bardzo nie lubię!!!!!! Jeszcze nie umiem Młodszej znaleźć neurologa:(Pozdrawiam!
malicka5
14 czerwca 2012, 13:44A kto lubi chodzić do lekarza? Ja wybieram się na badania jak jestem nieprzytomna z bólu, a jak przechodzi, to już nie idę.
malgorzatka177
14 czerwca 2012, 13:15oj tak jak ja mam iść do lekarza to robie się od razu dwa razy bardziej chora a o badaniach to już nie wspomnę. A już jak mam iść do naszej państwowej służby zdrowia to po prostu szlag mnie trafia na miejscu. Dlatego ja z reguły nie korzystam z mojego ubezpieczenia zdrowotnego ( ale kuźwa muszę płącić) jak pomyślę o jakis dziwnych terminach potem staniu w kolejce to ja już wole zapłacić i być przyjeta już a nie za miesiac. Kiedys bolało mnie ucho jak diabli dzwonie do przychodni a Pani mi mówi że najbliższy termin to za dwa tygodnie, no żesz ale mnie kuźwa ucho boli teraz a nie za dwa tygodnie. No i poszłam prywatnie i zapalenie ucha było. Dużo cierpliwosci Ci życzę przy tych badaniach i Buziaki
AGAO30
14 czerwca 2012, 13:14Ja sobie pomyslę, że czekaja mnie badania okresowe do pracy (bo po 7 latach przerwy wkońcu wracam do pracy) to już mnie skręca.