pofolgowałam sobie wczoraj i do kawusi zapodałam sobie wypiek własny mało dietetyczny: babka czekoladowa z ciasta murzynkowego.!!!!!
po ok. 2 i pół godzinki po zjedzeniu babki wciełam serek wiejski lekki...
iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii sie zaczeło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
już jak kładłam sie spać bolały mnie plecy tak jakoś specyficznie, o godzinie drugiej w nocy ból juz nie pozwalał spać, bolały plecy, brzuch opuchnięty na wysokości żołądka i uczucie jakby metalowy zacisk ściskał mnie w połowie....
TAK! atak kamyka w woreczku zółciowym!!!!
znajome uczucie, bo kamyka mam stwierdzonego 7 lat temu. WIEM, ŻE NIE MOGĘ ŁĄCZYĆ CZEKOLADY Z NABIAŁEM !!!!! ostatni atak miałam dwa lata temu !!!! w domu brak środków rozkurczowych mocniejszych niz zwykła NOSPA, więc jestem już po zastrzyku przeciwbólowym i jest GIT !!!!
herbatka, siemię lniane i DIETKA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
POZDROWIONKA....
Karampuk
21 lutego 2011, 15:43ałaaa...wspólczuję
jerzokb
21 lutego 2011, 14:00Znam ten ból. W zeszłym roku miałam atak, no ale jestem już po operacji.