.... ma jedną zasadniczą wadę! jest żonaty!
... tak, poznałam Faceta (piszę z premedytacją przez duże "F").
czemu jak któryś normalny i OK, to żonaty!????
...i to co zwykle: brak porozumienia w związku..., przywiązanie do dzieci....., brak siły na odejście, brak możliwości na pojednanie.....=
= potrzeba zrozumienia, bliskości, rozmowy.....
i im bardziej próbuje mu udowodnić, że nie chce takiego związku, tym bardziej czujemy oboje potrzebę spotkania....(??)
nie chcę tego związku, a dalej w to brnę.....,
czy ktoś to rozumie.... potrafi wytłumaczyć?????
grazia1966
8 stycznia 2011, 20:24uważaj, wiem ze serce potrzebuje bliskości i dlatego brniesz w tą znajomość, a serce mądre i podpowiada ze moze nie wiesz wszystkiego, że to się moze xle skończyć :( nie chce źle prorokować, ale boje sie że odchorujeszz ta znajomość :( pozdrawiam cieplo :)
zosienka63
8 stycznia 2011, 18:52Proszę cię , nie rób tego , chciałabyś być na miejscu tej kobiety ? Myślę , że nie . Jak nic nie łączy go z żoną, to niech będzie szczery wobec niej i niech się rozwiedzie, nikt na siłę go nie zatrzyma w tym małżeństwie . . Nic tak nie boli jak zdrada .pozdrawiam . Stasia
kitkatka
7 stycznia 2011, 19:10go nie rozumie i wcale ze sobą nie śpią". Z tego już nawet kabarety nie kpią. Może ryzyko i inność pociąga Ciebie do wchodzenia w to bagienko? Uczucia trudno jest wytłumaczyć i jeszcze trudniej nad nim zapanować. Pozdrówka
benatka1967
7 stycznia 2011, 15:27"moja żona mnie nie rozumie " :)))
benatka1967
7 stycznia 2011, 15:26moja żona mnie nie ; skoro jest w stanie zdradzać ją to i Ciebie zdradzi
asik187
7 stycznia 2011, 14:41ja bylam w takim zwiazku 3 lata. Nie bede sie rozpisywac bone watrto, napisze jedno DZIEWCZYNO NIE TRAC CZASU, to nie jest tego warte, ne jest warte pozniejszego rozczarowania i zbednych lez...
maggi764
7 stycznia 2011, 12:51Ja bym sobie podarowala - zadnej przyszlosci a jeszcze towar ciagle nalezy do kogos .. jak nie ma odwagi to jest tchórzem ot co ! Małgoska jestes wiecej warta niz znoszonego kalosza bez odwagi .. !
paskudztwoo
7 stycznia 2011, 12:20czy cokolwiek zwiazanego z uczuciami da sie tak naprawde wytumaczyc