Wczoraj nie miałam sałaty!!!!
i co by tu zjeść, jak nie ma sałaty????
więc jadłam jakieś badziewia, i chyba mi sie waga odwdzięczy negatywnie.....
od środy jestem na zastępstwie za kobiete, co to jest niezastąpiona!!! no, mówie Wam jakiś szał!!!!
musze biegać od siebie do jej biura....
czy ktoś może lubi zastępować kogos w pracy, jak specyfika całkiem inna????????
paskudztwoo
20 grudnia 2010, 19:58teraz mnie bedzie kolezanka zastepowac, a ja sie bycze
kitkatka
20 grudnia 2010, 13:19to są w optymistycznych bajkach.Jesteś bardzo dzielną kobietą i poradzisz sobie. Pozdrówka
Fettig
20 grudnia 2010, 12:00Aj tam... Nie ma ludzi niezastąpionych... ;) Dasz radę! :)