Niedawno pisałam o zakupie butów do biegania i jedna z Was w komentarzu napisała, żebym kupiła sobie dobry stanik, jeśli nie mam. Staniki sportowe mam i zgadzam się, że dla kobiet jest to chyba równie ważne, co dobre buty.
Dobre staniki, niestety nie są tanie. Bo za dobre na pewno nie uważam podkoszulek zakończonych pod biustem, które często oferują nam sklepy sportowe. Bo jak coś, co w przykładowym rozmiarze S zmieści zarówno biust 65F i 65A, może go dobrze podtrzymywać? Albo jeśli rozmiar wprawdzie jest wyrażony zarówno obwodem pod biustem, jak i wielkością miseczki, ale znalezienie obwodu mniejszego niż 75 graniczy z cudem, a o miseczkach powyżej D mało kto słyszał... Nie wspominając już o samym kroju, który czasem z podtrzymywaniem piersi podczas ćwiczeń ma niewiele wspólnego.
Podczas biegania, niestety, bardzo często widzę kobiety, których piersi uprawiają w tym czasie swoją własną dyscyplinę sportową - podskoki. Góra - dół - góra - dół...
Kochane, dbajcie o swoje więzadła Coopera, bo inaczej będziecie miały obwisłe piersi!
Ja osobiście polecam staniki Shock Absorber. Jeśli znacie swój prawdziwy rozmiar (czyli, niestety, niekoniecznie ten, który wmawiają Wam często niekompetentni sprzedawcy), to na Allegro można znaleźć starsze modele tej marki po cenach poniżej 100 zł. Z łatwością też wygooglacie recenzje odpowiednich modeli, a na Balkonetce znajdziecie dodatkowo prawdziwe foki dziewczyn w tych stanikach.
Sama niedawno upolowałam na Allegro taki model:
I sprawdza się bardzo dobrze, kupiłam nawet dwie sztuki.
A jak to u Was wygląda? Macie dobre staniki do ćwiczeń? Jakiej marki? Kupujecie nowsze modele czy polujecie na Allegro lub ebayu?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Małgosia
19 listopada 2012, 16:20Zuza, a Ty nie masz za dobrze? ;) Stanik Ci upoluje koleżanka, buty - mama koleżanki. ;-) Ja zawsze słyszałam, że ze sportowych Shock Absorbery są najlepsze, że te sportowe z Panache nie są aż takie super. Ale sama nie sprawdzałam. Iza, ten model, który ja wkleiłam, to jest chyba do gier zespołowych, a ja w nim głównie biegam, więc jak widać - ja bym się nie zdecydowała. Wydaje mi się, że ten wystarczająco dobrze trzyma, ale fakt, że w takim do biegania nie biegałam, więc nie mam porównania. ;) Jeśli się zdecydujesz, to daj znać, będę wiedziała na przyszłość czy faktycznie jest wart różnicy w cenie.
Iza
19 listopada 2012, 15:39Też korzystam. Najlepsze z importu :) Jestem właśnie tuż przed zakupem kolejnego tylko waham się czy kupić specjalny do biegania który robi takie cuda, że nic się nie rusza w nim czy lepiej tradycyjny, który jest tańszy.
zuza.dietetyk ([były]dietetyk Vitalia.pl)
25 października 2012, 15:12Też mam Shock Absorbery, są super dopasowane :) Czasami można też spotkać dość dobre sportowe staniki z sklepach Nike, ponoć fajne są również sportowe staniki marki Panache, z tym że trochę droższe. Moja koleżanka upolowała mi kiedyś stanik Shock Absorber w TK Maxie za ok. 40 zł.
iluzjonistkaa
3 października 2012, 09:38Dzięki za wpis, właśnie szukam jakiegoś dobrego stanika sportowego i o tej firmie nie słyszałam. Zaraz zobaczę co i jak pozdrawiam :)
Magdzior1985
5 września 2012, 20:24O to chyba ja byłam :) ciekawy wpis, sprawdziłam czy jest na allegro coś w moim rozmiarze, ale znalazlam tylko jeden porzadny ale za ponad 200zl. Osobiscie mam biustonosz adidasa kupiony kilka lat temu, ma rozmiarowke dobra, obecnie juz takich nie maja, tylko od s-xl a takie mnie nie interesuja, natomiast Triumh tez ma niezle i zamierzam sobie taki kupic.
ZizuZuuuax3
5 września 2012, 19:33moje córki już zrobiły się takie bleee i muszę coś wymyślić bo mam taki kompleks że głowa mała. Tyle kg przede mną jeszcze a w wieku 18 lat będę miała cycki jak baba 50 letnia z 6 dzieci :(
cancri
5 września 2012, 19:31stanik dobry ;d ja mam taki z reeboka, też około stówy kosztował, ale nie żałuję ani trochę! mam duże piersi- E/F, więc zawsze cycki no cóż, gębę mi obijały podczas biegu ;-))) a w staniku sportowym w ogóle ich nie czuję.