Brakowało mi Vitalii czasem..No ale życie pędzi swoim rytmem i nie zawsze można sobie pozwolić na poświęcenie się tylko i wyłącznie odchudzaniu.. Mnie też zdarzyło się, że jestem w trakcie załatwiania wyjazdu do pracy do Niemiec..już pisałam, ale o nauce języka..Ciężko z wszystkim, ale.."nie święci garnki lepią", jak mówi moja koleżanka, więc i ja dam radę..Szperam, szukam, język niemiecki już nie jest dla mnie..obcy..no może..nie całkiem....W każdym razie porozumieć się już jakoś mogę..(na szczęście za spikerkę tam nie będę..:).
A w kwestii dietkowania..HUŚTAWKA..raz się odchudzam..., a raz pasuję i..tak jak dziś zajadam makaron, bo akurat zalega w lodówce.., ale się nie daję w każdym razie. Kiedyś bardzo przekonało mnie zdanie wyczytane w którymś z waszych pamiętników.., że decyzję o odchudzaniu możemy podjąć w każdej chwili i nawet jeśli mamy tzw. wpadki to...zaczynamy od nowa następnego dnia, a nawet od następnej godziny..Nie ma co się załamywać.
Waga stoi schowana głęboko pod łóżkiem i..może dobrze..Wyciągnę ją jak poczuję, że troszkę znów brzuszek spadł..Po co się stresować..:)
Dziś robię serniczek dukanowski..Daaawno nie robiłam. Coś słodkiego zawsze się przyda..A nad dietą myślę.., bo nie chciałabym powtarzać Dukana..Jest tyle innych możliwości.
Pozdrawiam Wszystkich dietkujących i tych, którzy dopiero mają zamiar zacząć dietkę..:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7051953
19 listopada 2013, 13:54Małgosiu co u Ciebie ? jak dieta i jak praca ? dawno nic nie pisałaś, ja zresztą również ale już wróciłam i znów -mam nadzieję-ostatni raz odchudzam się ... Pozdrawiam - B.
7051953
20 kwietnia 2013, 19:15Witam Cię Małgosiu po długiej przerwie i dziękuję, że o mnie pamiętałaś. Ja zaczynam znów ..., może tym razem na stałe. Pozdrawiam Cię serdecznie-B.
Agujan
20 lutego 2013, 18:46Witam po przerwie :) A co do szpinaku i naleśników to najlepszy właśnie taki rozdrobniony (mrożona tzw "cegła") na 6-8 dużych naleśników cała paczka (450gr)
wiktorianka
20 lutego 2013, 18:13dukan jest skuteczny tylko raz....pierwszy raz....potem jakos przestaje dzialac....sprawdzilam na sobie....ale tak jak sama zauwazylas, sa rzeczy wazniejsze od odchudzania i czasami zdrowe odzywianie i troszke wiecej ruchu przynosi o wiele lepsze efekty od wymyslnych i mowiac prawde nie zawsze zdrowych diet ....pozdrawiam :)))
jolaps
20 lutego 2013, 16:54Witam po długiej przerwie. Do odchudzania trzeba dojrzeć. To przychodzi nagle, nawarstwia się i trzeba ten moment wykorzystać. Mnie naszło zarówno na dietę jak i ćwiczenia. Wykupiłam na Vitalii " Program + ". Z diety jestem w ogóle nie zadowolona i stosuję własną . Za to bardzo spodobały mi się ćwiczenia z animacja. Są super. Ćwiczę dopiero po południu, po powrocie z pracy więc koło 19-ej.Efekty są widoczne na obwodach. Ze ścisłej diety już zrezygnowałam na rzecz trzymającej wagę. Nie ważę się codziennie. Tylko się wkurzałam. Kiedy wyjeżdżasz i na jak długo? A co z papużkami ? Pozdrawiam serdecznie.