Na domiar złego przeczytałam, że pomidor nigdy nie powinien być jedzony z serem białym, a ja ostatnio zrobiłam sobie taka przekąskę i co śmieszne to taka potrawa jest też w tej książeczce, w której mam przepisy dukanowskie. Ktoś widać też nie był w tym względzie oświecony...
ale warto wiedzieć. Daję ten link: http://www.doz.pl/newsy/a217-Dlaczego_lepiej_nie_laczyc_pomidora_z_ogorkiem
może ktoś sobie też poczyta jak z tym jest.
Poza tym wszystko w normie. Pola wróciła do gromadki. Pamiętacie? Miała tzw. "kwarantannę" po tym wysiadywaniu jajek, bo była tak agresywna w stosunku do pozostałych papużek, że na tydzień przenieśliśmy ja do klatki obok. No i uspokoiła się i chyba znacznie odżywiła, bo podtykałam jej tam co mogłam. Może potrzebowała takiego odosobnienia i uspokojenia, fakt faktem, że jak już wróciła do swoich to jest jak aniołek. Nikogo nie zaczepia i z wszystkimi żyje w zgodzie. Minął jej ten stres spowodowany utrata macierzyństwa. Podejrzewam, że była wykończona fizycznie i psychicznie po tych "jajkach". Czasem jak wyparzyła z tego domku lęgowego to tylko na parę sekund i biegiem wracała, a wyglądała jak przecineczek. Teraz jest odżywiona i spokojna. W klatce panuje fajna atmosfera. Papużki bawią się i gonią i wygląda, że wszystko wróciło do normy. A my już w rozpaczy chcieliśmy jeszcze jedną klatkę kupować...
A może ta waga tak czasem stoi w miejscu...co? Jak myślicie? Chyba szukam dla siebie usprawiedliwienia, albo pocieszenia...
Pozdrawiam Was Chudziaczki!
Miłego, udanego weekendu Wam życzę! /bez bigosu i Danio, hihihi/
Miłego, udanego weekendu Wam życzę! /bez bigosu i Danio, hihihi/
19685
6 listopada 2011, 18:38Prawdę powiedziawszy to tak naprawdę z tym jedzeniem nic nie wiadomo . Jednemu zaszkodzi twaróg z pomidorem, drugiemu jabłko. Podobno nie wolno też pić w trakcie posiłków i bezpośrednio po nich, a przecież dukanowcy właśnie to robią. Lepiej wsłuchać się w samego siebie. Co do mojego jedzenia to masz racje - ubożuchne to jedzonko. Ale już dzisiaj się poprawiłam Pozdrawiam.
Agujan
4 listopada 2011, 16:25o pomidorze i ogórku wiedziałam ale o serze nie ... A co do papug i tego co opisujesz to my wcale tak dużo od zwierząt się nie różnimy ;)
malgorzaata
4 listopada 2011, 16:04ja również całe życie łączyłam pomidora z ogórkiem czy białym serem a tu taka wiadomość!!! :) nie przejmuj się tym że waga się zatrzymała, tak czasem bywa, musisz to przetrzymać. Najważniejsze żeby w takim przestoju nie stracić motywacji i czujności. Pozdrawiam :)
wiosna1956
4 listopada 2011, 15:58całe życie łączyłam pomidora z ogórkiem , teraz też się dowiedziałam że nie powinno się tego robic!! mam to gdzieś !!!!!! miłego wekendu !