Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorkowa anomalia dietetyczna..


Tak jak pisałam wczoraj, moje dzisiejsze menu to była troszkę improwizacją która chyba za wiele z dietą nie miała wspólnego

Śniadanie:
Bułeczka razowa z wędlinką drobiową a druga część z pasztetem drobiowym
II Śniadanie/Obiad cholera wie jak to nazwać
2 kanapeczki chlebka razowego, jedna z żółtym serkiem a druga z polędwicą i warzywami + jogobella brzoskwiniowa
Kolacja:
2 sajgonki (ale nie takie od chińczyka) + sałatka gyrosowa (ze sklepu, do kupna skłoniła mnie niska wartość kaloryczna)


W ciągu całego dnia nie podjadałam, o słodyczach nadal nie myślę i bardzo dobrze się z tym czuję
Niepokojącym objawem jest fakt że zaczynam zapominać o jedzeniu. Niby fajnie, ale ważne jest w diecie żeby utrzymać stałe pory jedzenia.


Wczoraj poczytałam o Waszych podsumowaniach miesięcznych i serducho mi się raduje  Bardzo ładnie Wam idzie, kilogramy uciekają, centymetry znikają. Mam nadzieję że na koniec miesiąca dołączę do Was z moim podsumowaniem

Dzisiaj moja waga była bardzo łaskawa dla mnie.
Pokazała -0,5 kg
Częstsze ważenie bardziej mnie mobilizuje do trzymania fasonu w ciągu dnia więc nie krzyczcie na mnie że codziennie wchodzę na wagę


Spokojnego wieczoru Wam życzę.
Zmykam poczytać jak Wam dzień minął 


  • franczeska85

    franczeska85

    2 lutego 2012, 06:14

    Super ze nie myślisz o slodyczach!!!!!:)))

  • Nimma

    Nimma

    1 lutego 2012, 23:27

    No ładny spadek i tak trzymaj :D

  • .Margolcia.

    .Margolcia.

    1 lutego 2012, 23:17

    Małgosiu po lodach mam usmiech od ucha do ucha, i o zgrozo zero wyrzutów ;-) buziak serdeczny, spij dobrze :)

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    1 lutego 2012, 21:49

    gratulacje spadku slonce:*

  • monica31

    monica31

    1 lutego 2012, 21:40

    Małgosiu, dziękuję za wsparcie. Mój stres związany jest raczej z tym, że mogę czegoś nie zrobić (co mogłoby zmienić moje życie), niż coś popsuć. I właśnie chodzi o to, że jak nie dopytam i nie dowiem się wszystkiego moja szansa może minąć a ja będę żałować. Choć tak na prawdę to nie wiem, czy już czasem nie jest za późno.... :( Muszę się przełamać i jutro dzwonić... O tym wspominałam wcześniej.... Napiszę więcej jak będę coś wiedziała. Co do faceta, to nic na siłę. Ten nie był tym, którego szukam i tyle. Ja nie robię nic na siłę, bo to nie ma sensu na dłuższą metę... Szkoda tylko, że facet w ogóle się odezwał bo znowu zaczęłam myśleć.... Pozdrawiam

  • Jodzi

    Jodzi

    1 lutego 2012, 20:31

    Milego wieczorku, super że humor dopisuję.

  • .Margolcia.

    .Margolcia.

    1 lutego 2012, 19:35

    Gosieńko przybij piatkę bo dzielnie się spisujesz :) Buziak serdeczny!

  • monica31

    monica31

    1 lutego 2012, 19:31

    Super! Gratuluję spadku! A Twoje dzisiejsze jedzonko nie było najgorsze! Udało się poskładań jedzonko tak by było super :) świetnie, że nie masz zachcianek na słodkie i inne rzeczy :) Pozdrawiam

  • helpmee

    helpmee

    1 lutego 2012, 19:12

    Hej..!! ;) Nie przejmuj sie ja tez zakładam dziennie Na wagę;) .... Ja tak myśle ... Hmm mało dziś zjadłam glodna jestem napewno schudlam . Chodź te troszeczkę ... A to juz cieszy...;)

  • maciejka70

    maciejka70

    1 lutego 2012, 19:06

    ja to samo robię z ta wagą:) zapominanie o jedzeniu jest zgubą, przez to nie raz się przejechałam

  • natalia1807

    natalia1807

    1 lutego 2012, 18:48

    no to super,ze jest spadek:) ja tez podczas odchudzania codziennie wchodzilam na wage:)

  • lena165

    lena165

    1 lutego 2012, 18:48

    Fajne menu ;) Pięknie Ci idzie ;) Tak trzymaj ;) ja tez wracam do diety i ćwiczeń ;) Pozdrawiam Cieplutko ;)

  • samotnapasazerka

    samotnapasazerka

    1 lutego 2012, 18:18

    Wszystko super widzę kochana, tylko proszę Cię bez pasztetu ;) jest cholernie smaczny ale i cholernie kaloryczny. ;) gratuluję spadku ;*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.