Moje Drogie Vitalijki, nadszedł ten dzień kiedy mogę śmiało powiedzieć że na nowo jestem zmotywowana.
Na nowo chcę walczyć i pozbyć się tego co mi ciąży.
Żeby nie być hipokrytką postanowiłam dziś się zmierzyć i zważyć. Na wadze przybrało mnie 1,20 kg. W sumie to nie aż taki straszny wynik biorąc pod uwagę moje ostatnie poczynania. Centymetr był mniej wyrozumiały. Prawie wszędzie przybyło mnie po 2 cm. Nie załamuje się, w końcu wiem po czym to przybyło. Teraz muszę zrobić wszystko żeby coś ze mnie jeszcze zeszło. Każdy kilogram będzie na wagę złota
Pasek oraz pomiary zostały zaktualizowane.
Nie chcę oszukiwać ani siebie ani Was.
Zaraz z mężem jedziemy na dietetyczne zakupy. Założyłam sobie plan dietetyczny MŻ. Ten który stosowałam do tej pory był, ok ale w końcu zaczęłam podjadać. Teraz nie będę ważyć każdej potrawy, mniej więcej wiem jakie porcje powinnam jeść.
Dzisiaj jadę na obiadek do mamusi. Jeśli będą ziemniaczki to będzie to mała łyżeczka, jeśli będzie zupka to bez makaronu itd...
Muszę w końcu się ogarnąć. Koniec z wyciem, koniec z podżeraniem. Skończyło się co dobre, właśnie wyczerpał się limit taryfy ulgowej!!!!!!
Na nowo chcę walczyć i pozbyć się tego co mi ciąży.
Żeby nie być hipokrytką postanowiłam dziś się zmierzyć i zważyć. Na wadze przybrało mnie 1,20 kg. W sumie to nie aż taki straszny wynik biorąc pod uwagę moje ostatnie poczynania. Centymetr był mniej wyrozumiały. Prawie wszędzie przybyło mnie po 2 cm. Nie załamuje się, w końcu wiem po czym to przybyło. Teraz muszę zrobić wszystko żeby coś ze mnie jeszcze zeszło. Każdy kilogram będzie na wagę złota
Pasek oraz pomiary zostały zaktualizowane.
Nie chcę oszukiwać ani siebie ani Was.
Zaraz z mężem jedziemy na dietetyczne zakupy. Założyłam sobie plan dietetyczny MŻ. Ten który stosowałam do tej pory był, ok ale w końcu zaczęłam podjadać. Teraz nie będę ważyć każdej potrawy, mniej więcej wiem jakie porcje powinnam jeść.
Dzisiaj jadę na obiadek do mamusi. Jeśli będą ziemniaczki to będzie to mała łyżeczka, jeśli będzie zupka to bez makaronu itd...
Muszę w końcu się ogarnąć. Koniec z wyciem, koniec z podżeraniem. Skończyło się co dobre, właśnie wyczerpał się limit taryfy ulgowej!!!!!!
A teraz życzę Wam pogody duchy, silnej woli i duuuużo ruchu w tą sobotę. Miłego dnia
D0LLy
29 stycznia 2012, 11:44Gosiu mnie jnajlepiej motywuje dietka-wykupilam vitalekka na 3 miesiace i jem smacznie i zdrowo a przy tym chudne :) kolezanka ma nadwage 40kg i jej waga spada szybciej niz mi-ja chudne 0,8-1kg na tydzien a ona juz od 9 stycznia schudla 8kg!!!! mysle ze warto wydac te 140zl za cene zdrowia,urody i wspanialego samopoczucie :)))
ewela22.ewelina
28 stycznia 2012, 22:02ony tak dalej motzwacja WAZNA
Hexanka
28 stycznia 2012, 21:53jak koroznko-nerka??? bo dzis nie doczytalam?!
LennQ
28 stycznia 2012, 21:19Pieknie:))Ja mam podobne postanowienia i napewno sie uda!! Powodzenia i do boju:))Ciesze sie z Toba i oby nie zabraklo nam motywacji:))):
monica31
28 stycznia 2012, 16:12Super! Cieszę się, że znowu jesteś z nami!!! Razem damy radę :))))) Trzymam kciuki. Też stosuję taką dietę i jak na razie nie jest najgorzej. Nawet jeśli zjem kawałek placka to potem odliczam sobie coś innego by mieścić się przez cały czas w ok 1000kcal. Nie jest łatwo ale mam nadzieję, że razem damy radę! Trzymam kciuki. Pozdrawiam
Jodzi
28 stycznia 2012, 15:11faktycznie magnez jest bardzo dobry ja tez miałam skołatane serce odkąt biore magnez lepiej się czuję.miłego dnia
samotnapasazerka
28 stycznia 2012, 14:04Dasz radę myślę,że mż to najlepsza dieta bo można jeść wszystko byle w małych ilościach ;) Gratuluję,że się zebrałaś ;*
franczeska85
28 stycznia 2012, 13:08to super ze masz motywacje !!!!j adostalam olsnienia wczoraj i dzis juz mam zaplanowane cale mneu :) trzymam kcuki za Ciebie Kochana,napewno Ci esie uda,milej soboty!!!
helpmee
28 stycznia 2012, 13:03Trzymam straszliwie mocno kciuki straszliwe dasz rade jak kazda daje to i ty dasz !!:) miłego dnia i milych dietetycznych zakupków:):):) buziaki jeestem z toba jak kazda z nas nie poddawaj sie....
.Margolcia.
28 stycznia 2012, 12:04Małgorzatko Hip Hip Huraaaaa! Cieszę sie razem z Tobą :D Pamietaj kochana aby nie byc dla siebie zbyt surową, nagradzaj sie za "wykonanie planu", i magnezik włącz do diety, ja bez niego w mojej pracy byłabym kłebkiem nerwów;-) ...Miłego dnia Małgosiaku :) ten kilogram spadnie szybciej niż Ci sie wydaje - zobaczysz :) Buuuuuuzzziollllll :)****
Nimma
28 stycznia 2012, 11:26Cieszę się że znowu masz motywację :D Tak trzymaj :)