Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wzorowy piątek :)


Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych. Humor mi dopisuje od samego rana mimo że się nie wyspałam. Z pracy wyszłam sobie już o 14. Dzisiaj wszystko miałam gdzieś. Problemy okazały się grubsze niż nam się wszystkim wydawało. Padł jakiś router w siedzibie firmy i wszyscy jesteśmy udupieni. Nikt nie wie kiedy te problemy zostaną rozwiązane. Równie dobrze dzisiaj w ogóle nie musiałam iść do pracy. Strata mojego czasu...

No, ale jak już z niej wyszłam to poleciałam od razu na siłownie Dzisiaj ćwiczyło mi się rewelacyjnie. Nie czułam żadnego zmęczenia i przyznam szczerze że wychodząc z siłowni czułam lekki niedosyt, ale z drugiej strony nie ma co szaleć. Też tak czasem macie?
Najpierw śmigałam 35 minut na orbitreku, później 30 minut na rowerku a na koniec zaliczyłam na bieżni 10 minut. Oczywiście na bieżni maszerowałam w szybkim tempie. O bieganiu póki co nie ma mowy. Jestem za ciężka na takie ćwiczenia.

Dzisiaj zjedzone 3 małe bułeczki orkiszowe, z pastellą tuńczykową i moim ulubionym pasztecikiem z pieczarkami. Zaraz zamierzam przygotować sobie jakąś kolację, ale oczywiście bez szaleństw. Co by nie nadrobić spalonych kalorii na siłowni


Lecę poczytać co u Was i poczytać o Stevie Jobsie
Uwielbiam czytać biografie a ta jest całkiem niezła. Jak ktoś lubi takie książki to polecam
  • samotnapasazerka

    samotnapasazerka

    21 stycznia 2012, 17:19

    O kurcze skąd bierzesz tyle siły na to wszystko?

  • .Margolcia.

    .Margolcia.

    20 stycznia 2012, 21:55

    * pakt z diabłem jest nie do odpaktowania ;-) do 14 jesteśmy grzeczne, już czekam na te moje ukochane tiramisu achh się rozmarzyłam ;-) pączki tez bym zjadła, w zasadzie wszystko co jest mega nie zdrowe :P hihi ale obiecuję dalej trwać w moich postanowieniach :) w zasadzie Ty tez obiecałaś więc Małgorzatkoo poproszę o wiecej takich wpisów jak dziś :)

  • .Margolcia.

    .Margolcia.

    20 stycznia 2012, 21:19

    <span style="width: xxpx; display: block;"> </span> No Małgorzatko mogę z czystym sumieniem napisać że jestes fantastyczna :) i że mi mordka się uśmiecha czytając Twoj wpis :D Miłego weekendu odpocznij od tych pracowych zawirowań, męża pod pachę i przed siebie ;-)<span style="width: xxpx; display: block;"> </span>

  • monica31

    monica31

    20 stycznia 2012, 20:40

    Super! Gratuluję! Trzymam kciuki by tak było dalej :))) Pozdrawiam

  • nalepka86

    nalepka86

    20 stycznia 2012, 19:56

    no z ćwiczeniami poszalałaś.. pogratulować dobrego humorku od razu przyjemniej

  • anabelaa81

    anabelaa81

    20 stycznia 2012, 19:28

    Doskonale sobie radzisz, ja z ćwiczeniami to fatalnie wychodzę, ale tobie idzie naprawdę nieźle :), jeśli chodzi o książkę to zapiszę sobie, ja uwielbiam czytać.. obecnie jestem na etapie czytania Makatki Katarzyny Grocholi i Doroty Szelągowskiej.

  • Aska75

    Aska75

    20 stycznia 2012, 18:45

    bardzo wzorowy! BRAVO

  • svana

    svana

    20 stycznia 2012, 18:43

    Pięknie pozdrawiam!

  • LennQ

    LennQ

    20 stycznia 2012, 18:39

    Super!Gratuluje podejscia.Oby nam sie udalo:) Pozdrawiam i powodzenia!!

  • Nimma

    Nimma

    20 stycznia 2012, 18:32

    Kondycja Ci się robi :D

  • maciejka70

    maciejka70

    20 stycznia 2012, 18:03

    też czuję czasem niedosyt ćwiczeń ale to z powodu endorfin i serotoniny bo sie zwiększa ich ilość dzięki wysiłkowi:) najgorzej to zacząć ale za to skończyć nie można:)

  • duszka189

    duszka189

    20 stycznia 2012, 17:59

    Brawo brawo, świetnie zaliczyłaś dzień:))!!!!!!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.