Głupio mi, że milczałam a przecież obiecałam pisać codziennie, ale nie miałam czasu, co nie znaczy, że się objadałam. W pracy podganiałam robotę, bo od dzisiaj mam urlop - hurrrrrrra! Cały tydzień odpocznę :) Solennie obiecuję wpisy codziennie, słowo.
A teraz wracam do meritum. Dzisiaj się ważyłam i ....... szok 1,5 kg mniej. Jestem zaskoczona i zadowolona. Wiem, że to przede wszystkim woda, ale i tak cieszy. Zwłaszcza, że nie stosowałam żadnej konkretnej diety, tylko zwykłe JM "jedz mniej". Czyli nie obżerałam się tylko jadłam. Wszystko, to prawda, ale zdecydowanie miniej. Mam nadzieję, ze w tym tygodniu też będzie spadek. Pozdrawiam.
aska73
17 lutego 2014, 23:52Świetny wynik! Trzymaj tak dalej, gra warta świeczki :)
dorothea73
17 lutego 2014, 22:15to gratuluję spadku i ściskam kciuki za więcej :)
karioka97
17 lutego 2014, 14:44tylko poddawać się nie można i po tygodniu spadku nie świętować sukcesu, bo ja tak czasami mam :)