Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem :)
25 kwietnia 2012
Jestem z siebie dumna. Dwa dni dietki, bez podjadania!!! Nawet ćwiczenia elegancko zrealizowane czuję w mięśniach. Na wagę nie wchodzę, czekam do piątku. Mam nadzieję, że będzie minus cieszacy oko. Dostałam od koleżanki świetną ksiażkę, która wczoraj pomogła mi przestrzegać wytycznych diety. Jest tak wciągająca, że nawet zapomniałam o głodzie, a jak już sobie przypomniałam to wystarczył mi jogurcik z otrębami :) Czytam leżąc, więc ręce są mi potrzebne do trzymania książki. Wymyśliłam chyba sposób na moje podjadanie. Dziewczyny podajcie ciekawe tytuły książek. Wypożyczę i oprócz uczty duchowej już innej sobie nie zafunduję :) Miłego dnia
ulka1970
25 kwietnia 2012, 09:08Gratuluję optymizmu i trzymam kciuki. Bardzo mnie ciekawi tytuł tej książki., też potrzebuję zająć czymś ręce, szczególnie wieczorem.