Zacząć odchudzanie w dniu kobiet, kiedy tyle pokus dookoła to wyzwnie nie lada. Ale zacznę od dzisiaj, nie od jutra. Będzie trudno, bo mężczyźni podtykają czekoladki (pycha), koleżanki ciasto własnej roboty (mniam), ale nic to wytrzymam (chyba).
Zjadłam lekkie śniadanko i jak na razie buzuje we mnie mocne postanowienie nie podjadanie między posiłkami. Boże dodaj sił! Dzisiaj mam w planie jeszcze dłuuuuuugi spacer (może rozdepczę ten paskudny śnieg i zacznie się wreszcie wiosna). Moje córki trzymają za mnie kciuki, wspierają i kupują dietetyczny chlebek :). Super, mam wsparcie a to jest bardzo ważne. Pojawię się za kilka dni i może będę mogła pochwalić się chociażby tym, że nie zbaczam z wytyczonej drogi...
agacior123
8 marca 2010, 10:30zatem powodzenia i bardzo dobra decyzja, że zaczniesz od dziś, nie od jutra ;)
anuska1981
8 marca 2010, 10:20a w dniu kobiet Życzę Ci abyś odnalazła: w ciszy swoje myśli i marzenia, w bliskich Ci osobach siłę i piękno stworzenia, w otaczającym świecie radość istnienia, w kolorach, smakach i zapachach wielkość natchnienia, a w sobie miłość