no zaczęłam 25 stycznia, nie chciałam od razu od 2 stycznia, dlaczego?? bo prawie każdy ma postanowienia noworoczne. Miałam również i ja ;) do 2015. W styczniu 2016 zaczęłam czytać o dietach i przygotowywać się do zgubienia min. 14 kg i .... padło na Vitalię ;) pierwszy tydzień poszedł jak burza i pach 1,6 kg JUUUPPPIII SUUUPPER. Licznik gubienia zbędnych kg nastawiłam na 0,8 kg (to jakieś 1200 kc/ jedzenia dziennie).
2 tydzień i co w sobotę ważenie i co?????......... waga stanęła, no cóż powiedziałam sobie że przecież też tak może być ( w końcu miałam ciężkie dni).
3 tydzień sobota ważenie i co 0,60 kg juppiii ruszyło się, no cóż dzisiaj czwartek i zastanawiam się jak będzie w sobotę, ale nie łamię się bo muszę ruszyć przemianę materii ;)
maldyl
19 lutego 2016, 19:40dziękuję ;)
maldyl
18 lutego 2016, 21:52P.S. realizuję postanowienie noworoczne z 2010 roku, o którym myślałam w 2011, 2012, 2013, 2014 i 2015 ;) w 2016 nie miałam postanowienia noworocznego tylko przeszłam do działania. I co i teraz sama za siebie trzymam kciuki, bo to co robię to moja ciężka praca nad samą sobą.
marlena5858
19 lutego 2016, 00:09W tym miejscu nie jesteś sama :) Również trzymam kciuki za Ciebie Powodzenia