To już chyba nie wina diety.
Wybieram się dzisiaj do endokrynologa, od piątku, czyli w 5 dni przytyłam 2,3 kg. Mam opuchnięte łydki i ramiona. Wiem, że gdy karmię piersią hormony mogą wariować. Ale nie chcę dobić do 150. W takim tempie, wszystko możliwe. Boję się, że w rezultacie będę musiała przestać karmić piersią. A młody butelki nie tknie...
Zapisałam się na siłownię, dietę trzymam, a waga sukcesywnie idzie w górę. :(
Gabi2014
16 lipca 2014, 22:54Zbadaj hormony,moja córka w krótkim czasie przytyła 20 kg okazało się ,że ma niedoczynność tarczycy i zaczęła chudnąć dopiero po ustabilizowaniu,leki musi brać już zawsze.Endokrynolog to dobra decyzja.
malda
4 sierpnia 2014, 08:09Wszystkie badania wyszły w porządku. Jedynie jeden wskaźnik tarczycy wyszedł za wysoki. Nie pasuje do niczego. Pani endokrynolog zaleciła powtórzyć badania po pół roku od porodu, bo mogą to być jeszcze zachwiania poporodowe. Tych dwóch kilo się już pozbyłam. Póki co waga stanęła w miejscu.