Oto co mi jest. Z racji tego, że istniało prawdopodobieństwo, że mogę byc w ciąży, dostałam słabszy antybiotyk. I nic... Minął tydzień a mi nic nie przechodzi.
Siedzę na L4. I przeciągnie mi się jeszcze na przyszły tydzień. Potem pójdę na 3 dni do pracy i urlop... Głupio wyszło. Boję się, że pomyślą, że specjalnie tak zrobiłam.
Ja bym poszła do pracy, ale jak nie wyzdrowieję do ślubu?? Co będzie z urlopikiem??
A Sebastian mnie z resztą nie puszcza do pracy...
Testy robiłam już dwa. Minął tydzień od owulacji i wyszedł negatywny. Cóż...albo fasolka nie zasiana, albo test nic nie pokazuje jeszcze. I co ja mam zrobic?? Ryzykowac z mocniejszym antybiotykiem?? :(
Jestem w kropce....:(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Malgolasek
20 sierpnia 2007, 10:59Po bardzo dlugim czasie. Nie bierz nic silniejszego. U mnie dopiero za trzecim razem wyszlo ze jestem w ciazy...przy czym minelo wtedy 1,5 miesiaca nawet prawie dwa. czasami tak jest ze mniej hormonów czy jakos tak i nie wykazuje na tescie. nie ryzykuj z antybiotykiem. ja juz za tydzien mam termin porodu:) a Tobie zycze WPANIALEGO SLUBU I OCZYWISCIE WESELA!! Trzymam kciuki za fasolke!!!
babola
20 sierpnia 2007, 09:56Witaj Magdziu.Dawno nie zaglądałam z racji urlopu , a kiedy w końcu zajrzałam to proszę bardzo, chora dziewczynka.Gdzie ty się tak urządziłaś biedulko.Musisz szybciutko wyzdrowieć , jak to panna młoda chora na ślubie e nie.. Widziałam twoją suknię jest prześliczna, babrdzo ale to bardzo mi sie podoba superowa.Taka delikatna i subtelna ale elegancka .Będziesz wygladała ślicznie. Co do choroby to może spróbuj metod babcinych mleko z miodem i czosnkiem, albo płukanie gardła sodą kuchenną 1/2 szklanki wody i 1 łyżeczka sody. Może trochę pomoże. Pozdrawiam cie serdecznie i zdrowiej jak najszybciej bo do 1 nie długo :))) buziale.
18justynka18
19 sierpnia 2007, 15:12masz ciezki orzech do zgryzienia-ja bym na twoim miejscu nie ryzykowala, po co masz szkodzic dziecku????