Witajcie kochaniutkie!!
Dawno mnie nie było i zaniedbałam trochę swój pamiętnik... postaram się więcej tego nie robić bo chciałabym mieć to wasze wsparcie!! W tej chwili ważę dokładnie 59 kg ale kilka dni już nie byłam w toalecie i źle mi z tym :(:( Czuję się przez to straszlwie ociężała...Mam nadzieję że mi przejdzie wreszcie... muszę się też przyznać że nieziemsko się dzis objadłam słodyczami mimo że leżę w łóżku chora... i teraz mam straszne wyrzuty sumienia bo zjadłam dziś około 1200 kcal... czuję się z tym fatalnie... ze sobą zresztą tak samo... wypaliłam się od środka i dlatego pierwszy raz w życiu postanowiłam zrobić postanowienia noworoczne które mam nadzieję pomogą...
Oto i one:
1. Schudnąć do 55 kg i utrzymać tę wagę ( najlepiej dożywotnio :) ).
2. Nie jeść słodyczy!!
3. Cieszyć się z najmniejszych rzeczy.
4. Więcej się uśmiechać.
5. Chodzić na WSZYSTKIE zajęcia na uczelni.
6. Nie opuszczać zajęć z rachunkowości.
7. Nauczyć się pokory i nie kłócić się z rodzicami.
8. Uporządkować swoje życie uczuciowe.
9. Więcej czasu poświęcać przyjaciołom.
10. Myć i sprzątać samochód!!!! (koniecznie!! )
11. Być słowną.
12. Być bardziej obowiązkową.
13. Regularnie ćwiczyć i dbać o siebie!!
14. Nauczyć się szanować samą siebie.
15. Zacząć wierzyć w siebie.
16. Częściej sprzątać!!
17. Być szczęsliwa!!
18. Ne płakać
To sa narazie takie maleńkie i podstawowe ale jak tylko uda się je utrzymać to będę najszczęśliwsza dlatego bo potrzebuję jakiegoś małego sensu życia... tej iskierki która spowoduje że będzie mi się chciało rano wstawac z łóżka... Narazie jej brakuje... Nawet sylwestra spędzam sama przed TV... więc chyba żeby sobie dogodzić kupię sobie paczkę chipsów których nie jadlam 3 miesiace i ogladajac jak inni sie bawia pojde spac... To na tyle dziewczynki... Narazie uciekam... Całuje Was bardzo cieplutko i dziękuje za miłe słowa!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
JessieBlond
29 grudnia 2008, 23:40Matko jesteś taka ładna i szczupła, nie mogę zrozumieć dlaczego się odchudzasz... Chciałabym wyglądać ta jak Ty i nie mogę się doczekać kiedy z przodu pojawi się magiczne 5 ;) Pozdrawiam i mimo wszystko życzę osiągnięcia założonego celu :)
WooHoo
29 grudnia 2008, 20:24Ja sylwestra tez prawdopodobnie spędze w domciu... Nie smutkaj się. Życze sełnienia marzeń :*