Hej hej 80.20 jest super, jest super.
Kiedyś nie mogłam za nic przekroczyć 82 kg a tu przeszło od razu i jest już prawi 80, siódemka na początku już za rogiem.
Dla mnie to sukces bo wcześniej schudłam ale nie wiem do końca ile bo ćwiczyłam i się nie ważyłam. Ćwiczyłam to mało powiedziane mieszkałam na tej siłowni.
A teraz idziemy w dół, jest fajnie. Najbardziej mnie ciesz mój BIM już nie jestem otyła już mam nadwagę i oddalam się od górnej granicy.
Plan na dziś nauka i inne takie. Wieczorem aqua.
Z pozytywnym uśmiechem „na materace”
cecylka1989
28 maja 2009, 08:49gratuluję!! ja też w tej chwili mam zaklętą liczbę której nie mogę przekroczyć ale jest już coraz bliżej! :) Pozdrawiam i 3 mam kciuki za Ciebie!!!!!!