Piszę tego posta zaraz po zakończeniu treningu. No może nie zraz bo już po prysznicu ale UDAŁO się. Dziś przebiegłam ( tu powinny być werble) 7 km i 200m. Udało się spełnić założenie. Jestem z siebie bardzo zadowolona bo po pierwsze przebiegłam tyle ile chciałam a po drugie że to było aż 7 km. Licznik na dzień dzisiejszy kształtuje się następująco: przebiegłam 21,8 km ( w tym 3 zielone kilometry) czyli przede mną jeszcze 1723,2 km.
Możliwe że dziś urwę jeszcze jakieś zielone kilometry i na pewno o tym napisze.
Na jutro również planuje bieg. W tym tygodniu zamierzam trzymać średnią ok. 7 km a ewentualne podkręcanie tępa dopiero po 20 listopada.
Mój blog: http://malawalawena.blogspot.com/
GRUBASKA1986
14 listopada 2011, 10:56Jak ja bym chciała biegać:P zazdroszczę Ci motywacji, bo ja jakoś na samą myśl o tym że biegam to padam:) moze się zmotywuje, bo to ekstra wysiłek:) pozdrawiam