No tak najgorzej jest zacząć a jeszcze gorzej jest jak nie widać efektów. JA osobiście jestem właśnie w takiej sytuacji. Wiem że potasie schudnąć, rok temu mi się udało ale już nie pamiętam jak bo teraz wszystkie moje działania są całkowicie bez celowe bo waga jest bezlitosna.
Dlatego postaram się za ostrzyć troszkę moją dietę.
I tak dziś:
Śniadanie:
Dwie kromki pieczywa wasa 3 ziarna, jedna z kurczakiem a druga z serkiem almelmete do obu kilka plasterków pomidora ? w sumie na śniadanie zjadłam nie więcej niż 120 kcal, cały czas dojadam ogórkami dziś już jedne był a zatem jakiejś 13 kcal mogę doliczyć.
Kawa 2 w 1 46 kcal
Kawa MC Donalsts Latte - 130 kcal
mała przyjemność - rodzynki i suszone wiśnie - pycha i eko - licze że okoła 50 g czyli jakieś 150 kcal - polecam
Na drugie śniadanie będzie jogurt activia do picia 120 kcal- za chwilę przejdę na jogurty naturalne z musli ale musze zjeść to co mam w lodówce jak by w pierwszej kolejności - tego jeszcze nie zjdałam
Jeśli chodzi o obiad to jeszcze dokładnie nie wiem ale na pewno będą tam szparagi ? pęczek szparagów to 90 kcal
truskawki 436 g - to prawie 500 kcal + pieć łyżki śmietany 12% 100 kcal - cholera
zjdałam dziś 4 łyżeczki cukru - 100 kcal - do kawy i truskawek
Suma sumarum jak się uda to wchłoenę dziś : 1356 ( taki wynik mam na 15.30, planuj jeszcze dziś mięsko kawlotek ale to na kolacje więc 1500 mam jak nic ale 1700 nie przekrocze!!! - to chyba dobrze ? )