Do końca dnia pracy zostało mi 30 min <jupi> potem idę do Focusa na drobne zakupy (po waciki) i na pks kupić miesięczny w centrum posiedzieć i poczytać książkę "alibi na szczęście" bardzo fajna książka - polecam. Na 18:30 idę na angielski. O 20:40 będę w domu
21:00 - 75 min cardio na orbitreku potem szybki prysznic i spać. Jutro dokładnie Wam napiszę co zjadłam. Od 1,5 tygodni codziennie robię trening cardio przed spaniem i chyba zaczynam chudnąć Teraz tylko poprawię dietę i będzie git.
Jutro idę na basen i 1h godzina tańca
Muszę schudnąć! Nie ma innej opcji. Do 1 stycznia wyznaczyłam sobie cel 6 kg mniej. Muszę udowodnić sobie i mojemu narzeczonemu że nie jestem taka tępa i że potrafię! a co !! Niby mówi że nie jestem gruba ale jak bym schudła parę kg to by się nic nie stało.Oszaleć można