wczoraj nic bo praca dziś nic bo praca jutro nic bo praca....ale od czwartku do niedzieli będzie bolało będzie się działo będą ćwiczenia i bieganie będzie też. waga się waha stabilizuje nie ma źle.
na śniadanie ciasto :)
trzymajcie się
wczoraj nic bo praca dziś nic bo praca jutro nic bo praca....ale od czwartku do niedzieli będzie bolało będzie się działo będą ćwiczenia i bieganie będzie też. waga się waha stabilizuje nie ma źle.
na śniadanie ciasto :)
trzymajcie się
angelisia69
12 maja 2015, 14:41wiesz co ci powiem im bardziej napiety dzien sie wydaje,tym wiecej czasu mozemy z niego "ujac" na aktywnosc.wystarczy skalkulowac na co przeznaczamy niepotrzebnie czas "fb,tv,internet" i obciac z kazdej czynnosci pare minut i poswiecic na trening,albo wstac 20min wczesniej. Ciacho na sniadanie-Lubie to!! ;-)
malafrida
13 maja 2015, 11:51wszystko było by dobrze tylko że ja ide do pracy na 8 i o 20 kończę a poza tym wstaję o 6 a idę spać o 23 a dla mnie sen jest bardzo ważny nie chcę się rozbudzać wieczornym treningiem a rano każda min snu jest na wagę złota więc czasem naprawdę się nie da ale za to w dni wolne nie daje sobie spokoju wycisk na całego :) pozdrawiam