Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
byle wytrwać
11 czerwca 2011
drugi dzień jest trudny zresztą tak jak pierwszy trzeci czy piętnasty. ale jednak pierwsze dni są najgorsze. dziś w miarę się trzymam. drugi dzień z alli i już wiem co to znaczy biegunka tłuszczowa. a wzięłam sobie tylko pół talerza spagetti. jest godzina 16 ale już dziś przekroczyłam moją pulę kaloryczną wiec nie pozostaje mi nic innego tylko pić i ćwiczyć. dziś w zamiarze mam 1 dzień a6w bieganie rower i ćwiczenia rozciągające czyli jakąś godzinkę na to poświęcę. oczywiście jak synuś zaśnie bo tak to nie daję mi nic ćwiczyć:) do płaszczyka brakuje mi jakieś 7 cm do zapięcia się. damy radę. jesteście kochane moje bardzo wielkim wparciem dziękuje bardzo i proszę o więcej! buziaki