Jak fajnie być na diecie, wiecie? ;)
Dziś dość intensywnie od samego rana, śniadanie, potem trening wg harmonogramu, dalej powrót do obowiązków domowych i innych "przyjemnych" zajęć :p
Jaki jest plus tego, że w końcu ruszyłam swoje 4 litery? Jakoś tak więcej zapału w sobie znajduję, a żeby było śmiesznie jeszcze na zakończenie dnia zumba