Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie dnia


Szczerze? Nie jestem zadowolona. Nie czuję się usatysfakcjonowana. Byłam tylko na basenie, bo przyszła do mnie przyjaciółka, żeby zrobić prezentację do szkoły. W międzyczasie przypomniałam sobie także, że muszę napisać referat na fizykę oraz recenzję książki na historię. A myślałam, że w maju jak w raju, pełen luzik i relaksik i oczywiście workout. Zadziwia mnie jednak to, że ciągle mam w sobie tyle motywacji, siły i chęci do zmiany siebie na lepsze. Podoba mi się to, że o siebie dbam. Zdrowe jedzenie, ćwiczenie, niepodjadanie słodyczy i innych przekąsek. Po prostu czuję, jak się regeneruję duchowo. 
Plany na jutro? Od samego rana pilnuję bratanicy, a po południu przychodzą przyjaciółki by zrobić projekt o subkulturach na WOS. Później zamierzam poćwiczyć Ewę, jeśli będzie kasa to basen. Chciałabym też zacząć biegać, ale to chyba dopiero gdy skończę robić te wszystkie prezentacje i referaty... : /
 
  • nothingtolose

    nothingtolose

    7 maja 2013, 22:43

    ale masz cudowną miniaturkę, taki tyłek! :DD

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.