Skusiłam się ostatnio podczas pobytu na basenie :-) Jest w cenie biletu wstępu na basen więc stwierdziłam, że spróbuję i powiem , że byłam mile zaskoczona! Zawsze myślałam, że to takie bezsensowne machanie rękami, skakanie, itd - jednak momentami naprawdę czułam zmęczenie. Oczywiście nie tak jak podczas joggingu ale jednak mięśnie pracowały i czułam to. To pierwsza taka moja przygoda z tą formą aktywności fizycznej i nie wykluczone, że jeszcze kiedyś skorzystam :-)
Waga - 59,4 kg dziś rano mimo wczorajszych wpadek żywieniowych. Wróciłam z pracy strasznie głodna, zapomniałam zabrać śniadanie no i ciągu dalszego możecie się domyślić...jadłam co było pod ręką zanim zdążyłam przygotować ciepły posiłek.
Przed pracą udało mi się poćwiczyć ok 30 min, brzuszki, uda, pośladki, piłka+hula hop / ostatnio wróciło do łask/
Dziś w planach 30 minut ćwiczeń dywanowych z Fitapy i Natalią / filmiki poniżej/
Miłego weekendu
Windsong
9 lutego 2014, 09:54Uwielbiam aquaaerobik, to naprawdę intensywne ćwiczenia, pozornie nie męczą tak jak zwykły aerobic, czujemy się lekko, ale za to mięśnie muszą pokonywać opór wody.
sobotka35
7 lutego 2014, 15:06Warto urozmaicać aktywność fizyczną,by organizm pobudzić do spalania kalorii:)Pozdrawiam ciepło:)