Wyciągnęłam ciężarki- ćwiczę
Uważam co zjadam wieczorem na kolację.
Waga 59,9 kg ale piątka z przodu jest.
Strasznie trudno jest mi schudnąć! to niewiarygodne!!
Wiek robi swoje....i to jeszcze jeden argument, że jak się coś uzyska to powinno utrzymać, a nie folgować sobie, żeby za jakiś czas znowu walczyć o to samo...oj głupia ja... :-)
Fajny blog
mariamelia
25 lipca 2013, 21:17Puk puk, mam nadzieję, że wakacje udane i sobie wypoczywasz ladujac baterie. Pozdrowionka :)
mariamelia
16 lipca 2013, 19:31:) jak tam?
mariamelia
14 lipca 2013, 00:19Ciesze sie ze Ci idzje, oby tak dalej, mam nadzieje, ze jednak ten wiek nie bedzie przeszkodą. mi jest tak truuuudnooo przestawic sie na niejedzenie :( MAsakra!! :( Urlop mam taki krotki i ciagle latam bo albo lekarze maluszkow albo szukam kredytu i tydzien przelecial, a tu tylko 2 tyg zostały:( Ech.. Masz racje, ze tak latwo stracić..glupota.. Buziaki!:) Co bylo to bylo, jest dzien dzisiejszy:) a ze dlugi przed nami, to udanego NAM zyczę! :o)