jestem padnięta. W sumie 11 km wg obliczeń przyrządów
Nakarm pieska ze schroniska!!!! KLIK
Spotkanie z trenerem mało owocne, bo najpierw muszę kupić pulsometr żeby znać swoje tętno min i max.Na razie zaproponował treningi 3 razy w tygodniu przez miesiąc do 15 stycznia (spokojny- interwałowy- spokojny), 30 minut orbitrek + 30 minut bieżnia (nie odwrotnie!)
Wszystko mam rozpisane i jutro sobie tu przepiszę...teraz zmykam odpoczywać :-)
Miłej nocki dobranocki
marlenka1983
16 grudnia 2011, 00:25hej Majeczko...... tak waga spadła o kilogram w sumie sama na wet nie wiem jak.... bo nadal nic nie robię konkretnego... no dobra ograniczyłam słodkie i smażone... może i to trochę pomogło.... ale od poniedziałku startuję z fitnessem Vitalii... zobaczymy co to da.... ps. dzieki za stronke z brzuszkami... poczytalam i moze i ja spróbuje... ps.2. powodzenia z trenerem... ciacho jakies?? :-)
calineczkazbajki
15 grudnia 2011, 21:48Jestem ciekawa efektów tego treningu :)
mariamelia
15 grudnia 2011, 21:38MAju..jestes na najprostszej drodze do wymarzonej sylwetki!..jak ja od dawnoa marzylam o takim indywidualnym trenerze - widzialam jakie cuda taka wspolpraca czyni.. SUPER!!! ciesze sie i cichutko zazdroszcze;) Buziaki:))))))
milka96
15 grudnia 2011, 21:11tak trzymaj! :*