Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Postój


DAWNO NIE PISAŁAM BO TEŻ NIE MAM ZA BARDZO SIĘ CZYM CHWALIĆ . SCHUDNĄĆ NIE SCHUDŁAM ALE WAŻNE ŻE NIE PRZYTYŁAM. WAGA NA RAZIE ZACZAROWANA

WEEKEND MINĄŁ MI GRILOWO. NO WŁAŚNIE MĄŻ ODKRYŁ GRILA, NO I STWIERDZIŁ ŻE ŁYSO WYGLĄDA I PASUJE CO NA RUSZT WRZUCIĆ. WIĘC POCZŁAPAŁAM SIĘ DO SKLEPU I KUPIŁAM CO POTRZEBA. DZIECI JADŁY TO CO UWIELBIAM MAJONEZ POMIESZANY Z KETCHUPEM- BOMBA WIEM WIEM KALORYCZNA.

POZOSTAŁAM PRZY SWOIM JEDZONKU CHOĆ NIE POWIEM PRZYPOMNIAŁY MI SIĘ CZASY KIEDY TO CHLEBUŚ ZAPIEKANY Z SEREM, OSCYPKI ZAPIEKANE A PRZY TYM RÓŻNEGO RODZAJU SOSY SAŁATKI.ACH ROZPISAŁAM SIĘ.

  • virginia87

    virginia87

    27 marca 2014, 17:53

    widzę, że u Ciebie też się zaczął sezon grillowy :)

  • ewakatarzyna

    ewakatarzyna

    26 marca 2014, 17:03

    I jeszcze do tego ziemniaki z grilla z sosem czosnkowym. Ale się rozmarzyłam.

  • mamagrzesia

    mamagrzesia

    25 marca 2014, 20:30

    Majka napisz jak przygotowujesz pieczywo z serem na grilla....bo mam ślinę na brodzie jak to czytam ....jak już będę drobniutka i ładniutka to koniecznie muszę coś takiego zjeść :)) będzie się z czego znowu odchudzać :))

  • Irenka117

    Irenka117

    25 marca 2014, 20:16

    Ważne że waga w górę nie poszła bo pokusy czyhały Hi Hi

  • Jagodazja

    Jagodazja

    25 marca 2014, 20:04

    ech, ja to chętnie dorwałabym świeży biały chleb i maczała w śmietanie i cukrze....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.