Należy mi sie opierd ... i to taki porzadny, poniedziałek przywitał mnie trzasnieciem centymetrem p udach- PRZYSZŁO PRAWDZIWE OPAMIĘTANIE-
kurka kiedy to sie stało, te narciarskie wyjazdy??,te ich sery smażone???te drinki z colą???te lentylki??te orzeszki???to wszytko taK NAPRAWDĘ TUCZY???
nie wiem czy zmieniac pasek bo to mnie podłamuje-przyznam sie wam ze waga pokazała 69kg, w pasie 83cm a w biodrach o zgrozo 103....a było tak pieknie...jakby ktos nie rozumiał słowa jo-jo to ja mu chetnie wytłumacze co to znaczy-
DZIS SAME PROTEINY I MARZENIE -UBIKACJA BO JAK ZWYKLE STOI...ACHHH
kurka kiedy to sie stało, te narciarskie wyjazdy??,te ich sery smażone???te drinki z colą???te lentylki??te orzeszki???to wszytko taK NAPRAWDĘ TUCZY???
nie wiem czy zmieniac pasek bo to mnie podłamuje-przyznam sie wam ze waga pokazała 69kg, w pasie 83cm a w biodrach o zgrozo 103....a było tak pieknie...jakby ktos nie rozumiał słowa jo-jo to ja mu chetnie wytłumacze co to znaczy-
DZIS SAME PROTEINY I MARZENIE -UBIKACJA BO JAK ZWYKLE STOI...ACHHH
bajeczka675
18 stycznia 2010, 18:18Oj kochana taki efekt jojo to jeszcze nic, u mnie to jest 10 kg. Na lato schudam do 75 a teraz ważę 85, tragedia. Od wiosny znowu wielkie odchudzanie i tak w kółko co roku, tragedia, już mam siebie dość. Mnie to zawsze motywuje pokazanie się w stroju kąpilowym i ciebie też powinno, bo wyjazd już niebawem. A tak poza tym to na nartach to dużo powinnać się ruszać a nie jeść. Nic nie piszesz co u Majeczki, zdrowa. Pozdrawiam moją ulubioną Vitalijkę. Pa.
klemensik
18 stycznia 2010, 13:44Oj ta dieta nasza, 3 kg na minus potem ze 2 na plus i tak w kółko. A w tym tygodniu Dzień Babci i Dziadka, imieniny Agnieszki, urodziny koleżanki i impreza z mężem jakich mało w piątek i co??? Zęby w ścianę i siedzieć jak mops??? Nie mam na to wszystko recepty:(
pikula
18 stycznia 2010, 10:57nie ma co się martwić wszystkie czasem odpuszczamy i tyjemy ! Życie nie polega na wiecznym pilnowaniu się ! Trzeba poszaleć aby potem znów powalczyć ! Bedzie dobrze ! Trzymaj się !
tomija
18 stycznia 2010, 10:31ale walczysz dalej???najwazniejsze ,zebys sie niepoddała!!!!u mnie tez dwa kg na plusie:))))))buziaki
wiolaprzybylska
18 stycznia 2010, 09:58nic nie mów,ja tez ciągle chudnę i tyję,u mnie tez wielki powrót na proteiny.
Konfucjusz
18 stycznia 2010, 09:40Nie napiszę, że "to nic" i nie pocieszę. Bo pofolgowałaś sobie i sama to wiesz. Nie powinnaś słuchać tych, które mówią "nie przejmuj się". Bo tak naprawdę powinnaś się przejąć. Chcesz schudnąć, a robisz takie głupoty. Zastanów się, czy RZECZYWIŚCIE chcesz. Czy na tyle rzeczywiście żeby odmówić sobie jedzenia niepotrzebnych, tak naprawdę, przekąsek. Trzymaj się i nie poddawaj się tak łatwo, przy pierwszej lepszej okazji a sama sobie podziękujesz. Pozdrawiam i powodzenia.
Magduska1983
18 stycznia 2010, 09:23tak zupełnie żartobliwie zapytam, a centymetra to nie masz oszukanego??? a poważnie to nie przejmuj się, tylko bierz się do roboty,ja tam też po weekendzie mam kg do przodu i problem z kibelkiem (więc te kg to pewnie dlatego he he) głowa do góry
agnes19761
18 stycznia 2010, 09:22tak , tak , takie wypady ze znajomymi są super , człowiek taki wyluzowany , towarzystwo świetne , jedzonko i drinki-miodzio .....i jak się temu oprzeć ?????opamiętanie przychodzi dopiero na wadze ....-i po co ja to jadłam ????!!!!!!ale TY dasz radę, brzuszków znowu na trzaskasz i będzie OK