Liczenie kalorii już nagrodzone-jest spadek jest lekko, jest bosko. Niestety wieczorkami tak po 21,00 łapie mnie głód i burczenie ale nie daje się nic a nic wiem że za parę dni minie-wytrwam. Dziś błogie lenistwo na ogrodzie-opalanie, dietetyczny duszony obiad, po 16.00 byłam pobiegać.tylko 30minbo przyszła wielka chmura. Prawdziwy relaks i odpoczynek. Jutro 4 banKA. Pomiary i waga planuję za tydzień. Chciałąbym zgubić w pasie i w biodrach w maju po kilka centymetrów-uda się wiem.
DZIS CAŁOŚCIWO- 1300KCAL.
Weronika.1974
3 maja 2014, 15:19pewnie, ze wytrwasz!!!
joowi
2 maja 2014, 09:14Tylko sie nie zasusz :) tego ogrodu Ci zazdroszcze.. odpoczywaj sobie leniuchuj i licz te swoje kalorie :) moze mnie przekonasz...
cynamonowy44
1 maja 2014, 23:11wliczyłaś do lenistwa i relaksu bieganie :D To już dużo :)) Jest świetnie!
Mafor
1 maja 2014, 22:22No pięknie!
Invisible2
1 maja 2014, 21:29Jak czujesz takie burczenie to może za wcześnie jesz ostatni posiłek? Pij dużo wody, to powinno pomóc:)