Prawie dwa dni liczenia za mną-nie jest aż tak bardzo uciąŻliwe, zapisuje co jem i o której a potem to wyliczam. Pierwsze spostrzeżenia są takie że nie zdajemy sobie sparwy jak my duzo jadamy w ciągu dnia, tu coś skubniesz tam coś ci wpadnie- a potem kurde czemu ja nie chudne przeciez tak mało jem. Wczoraj wyszło mi 1800kcal, a tak się pilnowałam i serio mało tego było jak to ogarnełam to ćwiczeniami mimo@@@ nadgonić chciałam i około 500-600 zbiłam. Był orbi tańce i ćwiczonka razem około 1,20min. Dziś bedzie mniej kcal coś około 1300-1400. Na sniadanie o 7.00 pije soki różne-dziś np. szpinak, 2 pomarancze, pół banana, sok z limonki, pyłek kwiatowy- to wzsystko termomiks mi przemiela. Niedość że pyszne to jeszcze zdrowe i kibelkowo jest ok.To mnie trzyma do około 10.00. Najgorzej jest z obiadami-kiepsko z czasem ale teraz wolne to będzie cos duszonego. Głownie warzywa, do wszystkiego i jak najwięcej surowych.
U MNIE PEŁNĄ PARĄ-A U WAS?????????????????
P.S jOWII TO NIE O CIEBIE MI CHODZIŁO Z...
Niecierpliwa1980
2 maja 2014, 08:50pyłek kwiatowy? fajnie brzmi
Weronika.1974
30 kwietnia 2014, 18:22podobne spostrzeżenie miała moja koleżanka, której poleciłam stronke do liczenia kalorii, mówiła, ze ona w sumie mało je,a tyje, po obliczeniach wyszło jej ponad 3 tys kalorii na dzień, przeżyła szok ;-)))
Wiosna122
30 kwietnia 2014, 18:09powodzenia;)
lukrecja1000
30 kwietnia 2014, 17:57Sliczna Sywio..kazda z nas pragnie spadku wagi.Nasze cialka przekarmialysmy,teraz by efekty byly widoczne potrzeba kazdego dnia sie pilnowac,dietowac ,cwiczyc..Ale to wszystko sie oplaci.Pewnego dnia staniesz przy lustrze i zobaczysz w nim zwiewna i smukla dziewczyne.Powodzenia na drodze ku nowemu JA:)