Czy ktos mnie tu jeszcze pamięta???/czy ktoś chce mnie nadal czytać i wspierać???/
Jesetm juz po urlopie.....minął tak szybko ze ach...przywiozłam wiele pamiatek z wakacji a najazniejsza z nich to 4kg do przodu. Tak to prawda ,da sie choc nie sądziłam że można przytyc w 3 tygodnie 4 kg. codzien piwko ,drinki, goferki ,lodziki i zero ruchu zero. to były prawdziwe wakacje....
po powrocie gdy wróciłam do domu gdy stanełam na wadze i zobaczyłam 72,2 to nie mogłam w to uwierzyc poprostu szok nie do opisania, ale z drugiej strony taki dzwonek w głowie ze az huczało.
dzis drugi dzien jestem na czystym biału i tylko białku, nawet mi do głowy nie przychodzi nic innego....to musi sie skonczyc w koncu i ja musze odniesc sukces i zwyciężyc....waga z rana to juz 70,5kg wiec to naprawde działa....
i tyle na poczatek pedze zobaczyc co u was bo mam zaległosci.....
Jesetm juz po urlopie.....minął tak szybko ze ach...przywiozłam wiele pamiatek z wakacji a najazniejsza z nich to 4kg do przodu. Tak to prawda ,da sie choc nie sądziłam że można przytyc w 3 tygodnie 4 kg. codzien piwko ,drinki, goferki ,lodziki i zero ruchu zero. to były prawdziwe wakacje....
po powrocie gdy wróciłam do domu gdy stanełam na wadze i zobaczyłam 72,2 to nie mogłam w to uwierzyc poprostu szok nie do opisania, ale z drugiej strony taki dzwonek w głowie ze az huczało.
dzis drugi dzien jestem na czystym biału i tylko białku, nawet mi do głowy nie przychodzi nic innego....to musi sie skonczyc w koncu i ja musze odniesc sukces i zwyciężyc....waga z rana to juz 70,5kg wiec to naprawde działa....
i tyle na poczatek pedze zobaczyc co u was bo mam zaległosci.....
alessandra1207
23 lipca 2010, 13:35ehhh Kochana ja z wakacji tez przywiozlam 1,4 kg po 3 tyg udalo mi sie ich pozbyc....ale najgorsze jest toz e sie pilnowalam na urlopie...a co by bylo gdybym sie nie ograniczala...az strach pomyslec
tomija
23 lipca 2010, 08:33no bo juz sie o Ciebie martwiłam:))jak wróce tez bede miec na plusie:)buziaki ps. dzieki za wsparcie:))
joowi
23 lipca 2010, 07:37nooo witam :))) co to dla Coiebie rozprawić się z 4kg? :)) dasz radę! A wakacje owszem - są od tego zeby zdystansowac sie do wszystkiego, do diety też, i nie załuj! Czekam na relacje fotkową i na Twoje czestsze bywanie :*
aniolek50
23 lipca 2010, 07:26Witamy po udanym urlopie:) I trzymam mocno kciuki za ubywane kg POWODZENIA :)
pikula
22 lipca 2010, 21:38Pokusy na każdym kroku ! Ale warto pojeść smakołyków przecież życie nie polega na ciągłym odmawianiu sobie ! Szybko dojdziesz do formy najważniejsze że wyazd był udany ! Pozdrawiam
princesa116
22 lipca 2010, 18:18witamy na dobrej drodze :)pozdrawiam
STORCZYK79
22 lipca 2010, 17:44oczywiscie ze pamietamy i chcemy czytac tak to juz jest po wakacjach zawsze jakas pamiatka w postaci kg zostaje ja wyjezdzam w sobote i ciekawe ile mi przybedzie przez ten tydzien