Jem lekko, nawet bardzo, nie jem słodyczy-nic a nic-nie jem kolacji, a waga stoi jak zakleta, luzów w spodniach tez niestety brak. Jedyne wytłumaczenie to rosnący ksiezyc -dzis jest pełnia-uwazajcie bo mozna miec wzmozony apetyt, ale za to od 1 kwietnia juz bedzie z górki-ksiezyc nam sprzyja i pochudniemy jak ta lala.
Postanowiłam od dzis powrócic do calanetiksu, bo wiem ze to naprawde działa, a posladki mi nieco przysiadły niesetty... dzis 1 dzien bedzie
zaraz pedze do fryzjera, jakiejs nowej młodej fryzjerki-stylistki-oddam jej sie bez granic niech zrobi zebym była ładana......-ma trudne zadanie ale zobaczymy....
zarowka77
30 marca 2010, 20:56to cwicz, bo wiesz, ze dziala;))