Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie zapeszać


Wczoraj się ogarnęłam Dzięki temu dodatkowe 0,5 kg z przedwczoraj spadło.
I odkryłam pastę z awokado :) pyszności i rewelacja. Jak zrobię zdjęcie wrzucę na przepisy. Mówię Wam. Rewelacja!

Zaczęłam się zastanawiać i przypominać sobie jak było to kiedy ważyłam 84kg. Żałuję, że tego sobie nie opisałam, bo faktycznie zaczynam zapominać. Choć... ostatnio pewne rzeczy zaczynają wracać. Ociężałość, drętwienie rąk w nocy, bóle kręgosłupa. I to uczucie, że znowu nie mam co na siebie włożyć - to już nieodłączny element zimy w moim wykonaniu. Kupowanie byle czego - bo nie ma rozmiaru, a zresztą po co, skoro i tak gruba jestem.

KURCZE! NIE CHCĘ TAK!


W kwietniu idę na wesele. Nie chcę biegać po 100 sklepów żeby kupić coś w miarę ok na mój rozmiar. Chcę biegać po 100 sklepów, żeby kupić coś mega ekstra :) 
  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    23 stycznia 2014, 06:37

    Jak się postarasz to do kwietnia ładnie schudniesz :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.