Nie było mnie, ponieważ:
- wyjechałam do Polski na 10 dni
- przytyłam kilogram, który musiałam zrzucić, zeby dogonić pasek wagi:)
- a potem to juz ze zmeczenia
OCZYWIŚCIE CAŁY CZAS CHODZĘ NA ZUMBĘ W PONIEDZIAŁKI, WTORKI I CZWARTKI, A W SOBOTY I NIEDZIELE NA SIŁOWNIĘ:)
Tylko pofolgowałam sobie z jedzeniem i nic nie schudłam oprócz tego dodatkowego kilograma. Lekarz zapisał mi też tabletki hormonalne. Ciągle chce mi się jeść!!! To jest okropne. Walczę z tym jak mogę. Cały czas byłam dzielna, cały czas mówiłam sobie, ze będzie dobrze, ale teraz jakoś czuję zmęczenie.... boję sie, że nie wytrwam, czyżby to kryzys...?